Ukradli mu samochód? To jednak nie złodzieje, a roztargnienie

Co przeżywa człowiek, który wracając z pracy nie znajduje na parkingu swojego samochodu? Natychmiast wzywa policję i zgłasza kradzież. Jednak czasami można się pomylić. Tak było dzisiejszego poranka.
W środę około godziny 7:00 pracownik kopalni Borynia przeżył wielkie zdziwienie, kiedy nie znalazł na parkingu swojego samochodu. Natychmiast zaalarmował Komendę Miejską Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Mundurowi przyjechali na miejsce domniemanej kradzieży. Szybko okazało się, że samochód jednak nie padł łupem złodziei. Roztargniony właściciel pojazdu przypomniał sobie, że przeparkował samochód, który stał sobie spokojnie w innym miejscu. Przeprosił mundurowych za zamieszanie, po czym spokojnie odjechał do domu.
Na Boryni same lowelasy robią i z roztargnienia potem nie pamietają :):):):P
jo robia na jasmosie i roz żech wyjechoł z nocki ida patrza nima audika szok co je i tyż zaroz policyjo i godka i po tydniu audika znalozła sie na borynio i jo do dzis nie wiem jak to sie stało
KOLEŚ CO TO ZA JĘZYK ? Nie rozumie Cie ... po polsku pisz a nie w jakimś niemieckim języku ... gdzie masz czołg !!!!!
Pewnie narąbany przyjechał do roboty a jak wytrzeźwiał to nie wiedział gdzie go zostawił. Takie hobby kiedyś go zabije.
jo robia na jasmosie i roz żech wyjechoł z nocki ida patrza nima audika szok co je i tyż zaroz policyjo i godka i po tydniu audika znalozła sie na borynio i jo do dzis nie wiem jak to sie stało
Pewnie cwikla.
powinni go kosztami obciążyć, za brak myślenia
Niech ktos mi teraz powie, ze gornicy nie pija.