Ten grób okazał się pusty
Celem prac ekshumacyjnych było sprawdzenie, czy i jakie szczątki kryje znajdująca mogiła ziemna z krzyżem w lesie Biadoszek oraz tabliczką z napisem „Dwóch nieznanych żołnierzy Wojska P., którzy zginęli za Polskę 1939 r.”.
W mogile ani w jej okolicy nie ujawniono szczątków ludzkich. Nie stwierdzono również, aby w przebadanej przestrzeni dokonywano kiedykolwiek pochówków. W związku z powyższym Instytut Pamięci Narodowej informuje, że miejsce to nie miało charakteru ani grobu wojennego, ani mogiły symbolicznej.
Z tego co wiem to jakiś czas po wojnie pewien Pan ukraińskiego pochodzenia lub przesiedleniec ze wschodu który zamieszkał na Piaskowej lub w tamtej okolicy postawił ten krzyż.Być może dla niego miało to charakter symboliczny i w ten sposób chciał upamiętnić może jakieś zdarzenie ,które miało miejsce w temtym czasie na kresach.Zainteresowani niech popytają ludzi w tamtej okolicy ,może dowiedzą się dokładniej.
Wyciskanie ciemno ty ludziom wychodzi wam najlepiej. Od dawna komuś przeszkadzała ta mogila. Ścieżkę prowadzącą do mogiły zastawiano gałęziami. Widać ktoś ma tam zamierzony interes. Wiele lat tym grobem opiekowallo się pro memoria z Pszczyny tak ni by dla jaj. Każdy kto wie o tej mogile was wysmieje.
Po tylu latach jakie szczatki?-dawno robale skosztowyaly . Jakos watpiace ze cos zostalo
Pomnik Kaczyńskiego tam postawić.
Widze że w twojej głowie już ktoś ulepił papieżaka i to całkiem sporego
Jest jeszcze okazja popytać starszych ludzi co pamiętają tamte czasy i jeszcze żyją - nie wiele im tego zostało.
Radzieckie wojsko po wojnie ekshumowało groby ale zabierali tylko swoich a niestety "innych" wrzucali gdzie popadnie i rozkopywali mogiły. Po czasie ludność miejscowa usypywała z powrotem kopczyki mogił ale nie zawsze były idealnie w tych samych miejscach.
W niedalekiej mojej okolicy jest kilka mogił z tamtych czasów. Tak na co dzień są mało rzucające się w oczy ale zadbane.Na 1 listopada zawsze się ujawniają zapalonymi zniczami. I wtedy jak ktoś pamięta to wie że kopczyk ziemi poprawiany przez sąsiadów jest czasem lekko w lewo czasem lekko w prawo a z latami to już nawet kilka metrów może się przebudować.
Ciekawa ekshumacja była przy budowy obwodnicy. Zrobili to spychaczem.
Pojde tam w takim razie ulepic papierzaka bo i tak nic tam nie ma.
W Ruptawie kolo stawow? Tez bym tam nie lezal tyle lat w tej wilgoci. To cud.