1 Maja czy naprawdę komunistyczne święto?

1 Maja Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy. W historii Polski zapisał się przede wszystkim, jako święto komunistyczne. W PRL nie podkreślano tego, że ma amerykański rodowód. Przez całe dziesięciolecia miało być manifestacją poparcia dla władzy narzuconej ze Związku Sowieckiego. Jak było w Jastrzębiu?
Zapewnie jeszcze niejeden mieszkaniec Jastrzębia pamięta przymusowe (!) pochody 1-majowe. Trudno było wykręcić się z udziału w tej propagandowej manifestacji. Pracownicy poszczególnych zakładów pracy musieli stawić się na miejsce zbiórki i kilka godzin, czasem w bardzo niesprzyjających warunkach pogodowych, brać udział w tym wybuchu udawanej radości. Sprawdzano nawet listy obecności uczniów klas podstawowych i średnich. Kto nie był - miał obniżoną ocenę z zachowania i poważne problemy w szkole.
Jednak dzień 1 Maja, święto zawłaszczone przez komunistów, nie było jedynym sposobem dla uczczenia ludzi pracy. Od początku istnienie Polski Ludowej solą w oku władz była działalność Kościoła Rzymskokatolickiego, który w tym dniu obchodzi święto Józefa Robotnika.
Jak w Jastrzębiu przebiegała konfrontacja pomiędzy komunistyczną propagandą, a wiarą w Boga? Obie te idee nawiązywała właśnie w dniu 1 maja do etosu pracy, robotników i szacunku do nich. Choć, trzeba przyznać w zupełni inny sposób. A z szacunkiem do robotników w czasach PRL to różnie bywało.
Cennym źródłem do historii Jastrzębia-Zdroju z lat 70-80 XX wieku jest Kronika Kościoła Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła w latach 1974-1988, prowadzona przez ks. prałata Bernarda Czerneckiego, wydana 2014 roku.
Pod datą 1 maja 1981 roku, a więc pół roku przed wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce, przed pacyfikacją jastrzębskich kopalń, w parafii popularnie zwanej „na górce” wspomina się św. Józefa Robotnika.
- To robotnicze święto uczciliśmy Mszą Świętą za wszystkich ludzi pracy. Msza Święta była sprawowana w jarze przy ulicy Wielkopolskiej o godz. 11:00. Na prośbę górników byłem gospodarzem tej uroczystości. W pochodzie pierwszomajowym szła garstka tych, którzy jeszcze się bali. Do jaru przyszły tłumy. Przyszły dobrowolnie. Pogoda była piękna, słoneczna, ale nasze śpiewanie „Chwalcie łąki umajone” i nasza modlitwa były jeszcze piękniejsza. W kazaniu mówiłem, że nam żaden czerwone gwiazdy nie są potrzebne. Naszą gwiazdą jest „Niewiasta obleczona w słońce, a na Jej głowie korona z dwunastu gwiazd”. Ona swoimi stopami miażdży łeb czerwonego smoka, starodawnego potwora - pisze ks. Bernard Czernecki.
Trzeba przyznać, że padły wówczas mocne słowa wymierzone wprost w komunistyczny system. Nie bez powodów ks. Czernecki znalazł się na celowniku księży przeznaczonych do brutalnej likwidacji. Do czego na szczęście nie doszło.
Rok po roku w kościele „na górce” odbywały się msze św. celebrujące dzień św. Józefa Robotnika.
Pod datą 1 maja 1985 roku ks. Czernecki zapisuje, że „często praca jedynie nas męczy i denerwuje. Odczuwamy ją jako przykrą konieczność. Encyklika Jana Pawła II „Laborem exercens” (Wykonując pracę) niech nam pomoże zobaczyć religijny sens naszej pracy”.
Rok później 1 maja 1986 roku, proboszcz parafii NMP po raz kolejny odnosi się do etosu pracy, w ujęciu religijnym. Nawiązuje do papieskich dokumentów Jana Pawła II o godności i pracy ludzkiej.
- Praca powinna nas zbliżać do Boga, a nie od Niego oddalać - to zapisek ks. Czerneckiego z 1 maja 1987 roku.
Z kroniki kościoła na „na górce”, jaką prowadził ks. prałat Bernard Czernecki, wyłania się społeczeństwo jastrzębskie, które nie jest pogodzone z komunistyczną ideologią. Bierze wprawdzie udział w propagandowych pochodach, ale raczej pod wpływem przymusu, niż własnej woli. Niemało jest też tych, którzy właśnie w dniu 1 maja idą do kościoła i tam, już zupełnie dobrowolnie, celebrują święto Józefa Robotnika, mając świadomość godności pracy ludzkiej.
***
Święto 1 Maja - Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy został ustanowiony na pamiątkę strajku robotników w Chicago. 1 maja 1886 odbyła się kilkutysięczna demonstracja żądająca 8-godzinnego dnia pracy oraz polepszenia warunków pracy. Kolejne demonstracje, w dniach 3 i 4 maja, zostały brutalnie stłumione przez policję. Doszło do śmierci protestujących.
Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) - nazwa państwa polskiego powstałego po II wojnie światowej, obowiązywała w latach 1952-1989, zamiennie używano określenie Polska Ludowa. Było to państwo zależne od Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (Związku Sowieckiego). Pełną niepodległość Polska uzyskała po roku 1989 zmieniając nazwę na Rzeczpospolita Polska.
Katarzyna Barczyńska-Łukasik
A jednak płakać się chce.Gdybym wiedział dziś co z Naszą kasa wówczas odłożona na KM zrobi Balcerowicz i z wiekiem emerytalnym dla tych co już wówczas z sobotami i świętami pracowali zrobi Tusk to za nic w świecie do jakiejkolwiek uczciwej pracy bym się nie zabrał i miałbym zawsze co świętować.
Niedługo znowu będa odbywac sie takie pochody ku czci parti rządzącej i św pamięci Wielkiego Przywódcy Narodu Męża Stanu 1000-letniej historii Polski. Jeszcze pomaszerujecie.
Głosujcie na Andrzeja, to będziecie spłacać Żymian, aż w samych skarpetkach pójdziecie. Gubernator Mosbacher wszystkiego dopilnuje.
Zastanawia mnie tylko,dlaczego przy okazji Dnia 1 Maja, widać w róznych mediach taki ton wspomnieniowy - było fajnie, były balony, była kiełbasa i wróćmy wspomnieniami do czasów młodości. Czy jest naprawde być z czego dumnym? Czy pworót pamiecia do obowiązkowego spędu to jest naprawdę powód do radości? Podobnie Nimecy mogliby wspominać, jak ich dziadowie paradowali w wiecach na cześć furrera i był o fajnie - słonce świeciło, ludzie radośnie machali, maszerowali, byli młodzi. A więc , jak cudne są wspomnienia. Ludzie wiecej refleksji! Za czym wy tęsknicie?
Sondaże kłamią kidawa niema 2%ona ma 0%
do Gościa --nie ma POdobnego cyrku . Możesz iśc głosować korespondencyjnie na Kidawę -Nikt Ci cie broni . Na pocztę tez chodzisz wysylać listy . Narzekasz bo co ,o prawda jest inna ,Ona ma 1%.
Za komuny wybory to była fikcja, a teraz? Podobny cyrk. Jednak historia się powtarza. Niestety
.......kiedy oglądam film o biedzie w Indiach ,na świecie o dzieciach żyjących na śmietnikach na całym świecie myślę sobie :Boże za mało tej Komuny na świat w ramach oczyszczenia 40letniego- pustynnego zesłałeś,
Gdyby tamci ludzie nawrócili się przez mimowolnie działanie Komuny i uwierzyli w Boga a nie władzę ziemskąjak obecnie ksiązat ,królów itp. to tej biedy tyle by nie było.
Dobry artyukuł pokazuje jak rzeczywiscie bylo!
Joanna d'Arc obecna swieta powiedziała w swoich czasach: , jestem z Kościołem tak długo jak Kościół jest z Bogiem. Kościół Carów ,Królów ,Szlachty -dbający o własne dobra ziemskie nie był z Bogiem i dlatego musiał się nawrócić i dopiero Kościół nawrócony ( nie Cara,nie Szlachty ) a do Boga mógł dzięki łasce Bożej pokonać Komunę. Przez to Komuniści w odwecie za taką postawę księży -że byli z Carem ,szlachtą godząc się na wyzysk społeczny ludu Bożego niszczyli nawet wiarę-Kościół więc miał i ten grzech który rozumiał Jan Paweł II