11 listopada to nasze Święto Niepodległości. Ponad wiek temu Polacy wywalczyli wolność. Warto, a nawet powinno się wracać pamięcią do tamtych historycznych wydarzeń. W tym kontekście pojawia się pytanie, jak świętować? Jak najlepiej uczcić pamięć tych, którzy wolność wywalczyli, a jednocześnie cieszyć się, że naród sam może o sobie decydować?
To najwyższy szczyt Beskidu Śląsko-Morawskiego, mający 1 323 m n.p.m., jest doskonale widoczny z Jastrzębia-Zdroju oraz innych miast naszego regionu. Czeska Łysa Hora (Łysa Góra), bo o niej mowa, stała się celem wycieczki PTTK koło „Krokus”. Ponad 50 osób wyruszyło w listopadową niedzielę na górską wycieczkę.
Jest taka mogiła, w której zamiast ludzkich szczątków znajduje się ziemia. Dlaczego nie ma w niej zmarłych? Spoczywają daleko poza Ojczyzną. Zostali pomordowani przez sowieckich okupantów lub zmarli z wycieńczenia w łagrach na dalekiej Syberii. To grób symboliczny, ale jakże ważny, dla nas, którzy pamiętamy o naszej historii.
1 listopada, w dzień Wszystkich Świętych, warto wspomnieć ludzi, którzy związali się z Jastrzębiem i tutaj znaleźli miejsce ostatniego spoczynku. Swoją działalnością i pracą zostawili swój ślad, przyczyniając się do rozwoju lokalnej społeczności.
Uczniowie dwóch klas 8. Szkoły Podstawowej nr 6 im. Janusza Kurczaka wybrali się na wystawę pt. „Ojcowie Niepodległości”. Ekspozycja należąca do Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Katowicach, prezentowana jest w Zespole Szkół Nr 2 im. Wojciecha Korfantego w Jastrzębiu-Zdroju.
„Orlęta. Grodno ‘39” na ten film udają się ostatnio wycieczki szkolne. Także młodzi jastrzębianie zasiądą w fotelach kinowych, aby obejrzeć realizację na temat napaści sowieckiej na Polskę. Bez wątpienia jest to film o patriotyzmie, ale też o podziałach, czy nawet nienawiści, która nie ustępuje w czasach wojny, a nawet wybucha...
Kiedy był małym chłopcem, tatę rozstrzelali mu sowieci. Wraz z mamą został załadowany do bydlęcego wagonu i w samym środku zimy, przy bardzo dużych mrozach, wywieziony na Syberię. Dziś, 90-letni pan, Ryszard Czernecki, przekazuje zadanie stania na straży pamięci, młodszemu pokoleniu. Od niedawna prezesem Związku Sybiraków Oddział...
Ewa Kassala, absolwentka II Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół Nr 2 im. Wojciecha Korfantego w Jastrzębiu-Zdroju, przedstawiła swoją nową książkę, której fabuła przenosi czytelników do czasów Mieszka I.
1 września to oprócz tradycyjnego początku roku, to również rocznica napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę. Uczniowie Zespołu Szkół Nr 2 im. Wojciecha Korfantego zapalili znicz na grobie ułanów, którzy bronili Bożej Góry przed najeźdźcą.
To letnisko było synonimem luksusu i beztroskiego wypoczynku. Najpierw mogli korzystać z niego wojskowi, a następnie pozostali kuracjusze. Podawano tam wykwintne dania, organizowano huczne imprezy. Koniec był tragiczny. Obiekt pochłonął pożar. Do dzisiaj mówi się, że mogło to być celowe podpalenie.
To letnisko było synonimem luksusu i beztroskiego wypoczynku. Najpierw mogli korzystać z niego wojskowi, a następnie pozostali kuracjusze. Podawano tam wykwintne dania, organizowano huczne imprezy. Koniec był tragiczny. Obiekt pochłonął pożar. Do dzisiaj mówi się, że mogło to być celowe podpalenie.
Uff jak gorąco! Wielu jastrzębian szuka w tych upalnych dniach ochłody na Kąpielisku Zdrój. Czy jednak zażywając beztrosko relaksu wiemy, że basen ten ma 85 lat, a jego początki sięgają czasów sprzed II wojny światowej. W celach rekreacyjnych turyści przyjeżdżali do Jastrzębia specjalnymi pociągami z Katowic. Natomiast w latach...
Uff jak gorąco! Wielu jastrzębian szuka w tych upalnych dniach ochłody na Kąpielisku Zdrój. Czy jednak zażywając beztrosko relaksu wiemy, że basen ten ma 85 lat, a jego początki sięgają czasów sprzed II wojny światowej. W celach rekreacyjnych turyści przyjeżdżali do Jastrzębia specjalnymi pociągami z Katowic. Natomiast w latach...
Uroczystości 100-lecia przyłączenia ziemi wodzisławskiej do Polski w sobotę przyciągnęły tłumy. Kolejnym etapem obchodów jest film, który stworzył Bogusław Porwoł. Opowiada on o tym, jak potoczyła się historia, która doprowadzila do tego, że Śląsk jest obecnie częścią Polski.
Nieszczęśliwa miłość, która zakończyła się tragedią, śmierć 12-letniego chłopca na Ostrogu i zagrożenie epidemią tyfusu – między innymi o tym pisały Nowiny w maju 1912 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie do Raciborza i okolic Anno Domini 1912.
Historia kolejarskiego wsparcia Powstań Śląskich to nie tylko kierowanie pociągami pancernymi sił powstańczych czy obsługa linii kolejowych przejętych przez Polską Organizację Wojskową. To także działania mające na celu przejęcie infrastruktury kolejowej w regionie po ogłoszeniu podziału Górnego Śląska pomiędzy II Rzeczpospolitą...
- Krom śpiewaka i muzykantów kościelnych ludzie żonaci w tych procesyach nie biorą udziału - czytamy w dawnych Nowinach o procesjach młodzieży, które przed wiekami odbywały się w powiecie raciborskim.