Mniej lekcji religii w szkołach - to decyzja MEN. Biskupi: "To bezprawie" [ANKIETA]
Jedna godzina religii tygodniowo przed lub po obowiązkowych zajęciach szkolnych - to sedno zmian wprowadzonych przez MEN. Biskupi twierdzą, że nowe regulacje są bezprawne, gdyż wprowadzono je bez wymaganego ustawowo porozumienia z Kościołem katolickim oraz innymi związkami wyznaniowymi.
![Mniej lekcji religii w szkołach - to decyzja MEN. Biskupi: "To bezprawie" [ANKIETA]](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen/2025/01/20/237241_1737361529_24002500.webp)
Ankieta
Jedna godzina religii i etyki tygodniowo
Barbara Nowacka, Minister Edukacji, podpisała rozporządzenie zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach.
Rozporządzenie wprowadza następujące rozwiązania:
- Ujednolicenie tygodniowego wymiaru godzin nauki religii i nauki etyki w publicznych szkołach, tj. oba zajęcia będą realizowane w wymiarze 1 godziny tygodniowo,
- Określenie zasady umieszczania lekcji religii i etyki bezpośrednio przed obowiązkowymi zajęciami edukacyjnymi ucznia lub bezpośrednio po tych zajęciach (z możliwością odstąpienia od tej zasady w tych oddziałach szkoły podstawowej, w których – na dzień 15 września roku szkolnego – wszyscy uczniowie uczęszczają na lekcję religii lub etyki),
- Stosowanie - w wypadku organizowania nauki religii poza szkołą (tj. w grupie międzyszkolnej lub pozaszkolnym punkcie katechetycznym) – tych samych zasad łączenia uczniów, które obowiązują w szkole,
- Stosowanie w wypadku organizowania zajęć etyki tych samych zasad jak w wypadku religii,
- Ograniczenie możliwości łączenia na lekcjach religii i etyki w grupy międzyklasowe uczniów klas I–III szkoły podstawowej wyłącznie do sytuacji, kiedy uczestnictwo w zajęciach religii lub etyki w danym oddziale klasowym zadeklaruje mniej niż siedmioro uczniów.
Rozporządzenie wejdzie w życie od 1 września 2025 r.
KEP: to ograniczenie praw rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami
Decyzja Minister Edukacji spotkała się z krytyką ze strony Konferencji Episkopatu Polski, które wydało komunikat w tej sprawie.
- Oczekujemy, że Ministerstwo Edukacji Narodowej powróci do stosowania standardów państwa prawa i odstąpi od podejmowania działań konfrontacyjnych wobec osób wierzących, które są pełnoprawnymi obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej – czytamy w Komunikacie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski dotyczącym zmian wprowadzanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w organizacji lekcji religii w szkołach publicznych w dniu 17 stycznia 2025 roku.
Biskupi zwracają uwagę, że rozporządzenie "jest aktem bezprawnym, gdyż nie osiągnięto co do jego treści wymaganego ustawowo porozumienia z Kościołem katolickim i innymi zainteresowanymi związkami wyznaniowymi".
Prezydium KEP zaznacza, że "redukcja wymiaru nauczania religii do jednej godziny tygodniowo oraz nakaz organizowania lekcji religii przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych ogranicza prawo rodziców wierzących do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 53 ust. 3 w powiązaniu z art. 48 ust. 1 Konstytucji RP) oraz prawo samych uczniów do systemowego wsparcia w rozwoju ku pełnej dojrzałości obejmującej również sferę duchową (art. 1 pkt 3 Prawa oświatowego)". Biskupi twierdzą również, że wprowadzane zmiany uderzają w konstytucyjnie gwarantowane, pracownicze prawa nauczycieli religii.
Ilu uczniów uczęszcza na lekcje religii?
Przeglądając roczniki statystyczne Kościoła w Polsce można zauważyć, że odsetek uczniów uczęszczających na lekcje religii systematycznie maleje. O ile w roku szkolnym 2018/2019 na religię chodziło 88% uczniów, o tyle w roku szkolnym 2023/2024 było to już 78,6% uczniów. W diecezjach naszego regionu sytuacja przedstawia się następująco:
- Diecezja Gliwicka - 85,3% uczniów uczęszczających na lekcje religii w roku szkolnym 2018/2019, 68,5% w roku szkolnym 2023/2024,
- Diecezja Katowicka - 90% uczniów uczęszczających na lekcje religii w roku szkolnym 2018/2019, 78,7% w roku szkolnym 2023/2024,
- Diecezja Opolska - 93,8% uczniów uczęszczających na lekcje religii w roku szkolnym 2018/2019, 63,6% w roku szkolnym 2023/2024.

Jeśli wziąć pod uwagę typy szkół, to w roku szkolnym 2023/2024 największy procent uczniów uczęszczał na lekcje religii w szkołach podstawowych (87,7%), a najmniejszy w szkołach branżowych II stopnia (50,5%).

źródło: MEN, KEP, ISKK, oprac. ż
Zobacz również:
Niech się biskupi cieszą że jest tylko albo aż 1 godzina tygodniowo, Wkrótce powinna być 1 miesięcznie, szybko przejść do 1 godziny rocznie (a jeszcze szybciej do likwidacji). Owszem - etyka (ale nauczana przez nauczycieli świeckich) a najlepiej lekcje samodzielności - nauka prostych prac technicznych, produkcji rolnej (uprawy warzyw), drobnych napraw, gotowania (zdrowego odżywiania), podstaw przetrwania, umiejętności przydatnych w życiu. Skoro chcą religii - to po lekcjach w ich salkach, za PANBÓG ZAPŁAĆ, obowiązkowo z obecnością rodzica ORAZ PSYCHOLOGA. Najlepiej zakazać jakiegokolwiek kontaktu z religią dzieciom i młodzieży do 18 roku życia (ZWŁASZCZA SPOWIEDZI, sakramentów).
Mniej lekcji religii w szkołach nie jest żadna zmiana. Zmianą będzie wyrzucenie lekcji religii ze szkół, jako takich.
Religia nie jest obowiązkowa ale jest w 100% płatna !!!
Jak myślisz ile ksiądz dostanie za lekcje z 1 uczniem a ile z 36 uczniami ??
Podpowiem TYLE SAMO
Widzisz teraz różnicę ???
Religia w polskich szkołach nie jest obowiązkowa. Wybór należy do rodzica. W wyższych klasach szkół średnich młodzież samodzielnie dokonuje wyboru.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Zlikwidować szkoły podstawowe i średnie a wprowadzić lekcje w chmurze kierowane przez sztuczną inteligencję.Szkoly kolosy z nauczycielami różnej jakości …często kiepskiej powinny być zlikwidowane już dawno temu .Dziś zaawansowane technologie zrobią to lepiej ,sprawniej ,bezpiecznie i przede wszystkim taniej .
W związku z ograniczeniem lekcji religii w szkołach, padały pytania o los katechetów świeckich, czy zostaną bez pracy? Przy wszystkich "reformach" oświaty nikt nie pytał o los nauczycieli. Po prostu- musieli się przekwalifikować (za własne pieniądze).
Kościół niech martwi się o seminaria, które świecą pustkami. To oni mają problem z obowiązkową „religią”
Jedynym rozwiązaniem jest zrobić obowiązkowe 2 lub 3 lekcje religii. I ocenę liczona na świadectwie. Sami widzicie 80% dzieci uczęszcza na religię. 20% dzieci które nie chodzą na religię za kare mogły by w tym czasie myć korytarze szkoły
Jak nie wiesz o co chodzi to chodzi o ...............kasę
Parafia niech opłaca te lekcje (na które jak piszesz nie trzeba chodzić) a nie podatnik
Doszło ???
Jeżeli komuś przeszkadza lekcja religii w szkole to niech nie posyła swojego dziecka do szkoły. Nikt nie zmusza do chodzenia na lekcje religii to nie jest lekcja obowiązkowa a więc nie wiem w czym problem.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Religia tak ale w SALKACH nie w szkole !
I nie z budżetu miasta/gminy/powiatu,
chyba to nie będzie aż tak wielkie obciążenie dla parafii
Ja miałem w salkach i fajnie było!
wywalić toto całkiem - wychowanie prawem rodziców a nie księży/katechetów!
Koniec robienia wody z mózgów dzieci.
Zlikwidować szkoły całkowicie. Tam i tak niczego dobrego nie uczą.
Powinno się ograniczyć lub po 3 klasie szkoły podstawowej zlikwidować plastykę ,muzykę ,wf ,technikę …Jak ktoś chce może iść do szkoły sportowej lub muzycznej bądź do kaktusa na szkółki plastyczne .
~brawoNowacka
" Bardzo mnie to cieszy,jestem osobą wierzącą ale uważam,że religia w szkole to pomyłka."
Pytanie tylko, w co ty biedny człowieku wierzysz? Miłego dnia.
~Won_ze_szkół g
Gdzie w KONSTYTUCJI jest napisane, że Polska to świeckie państwo? KON-STY-TUC-JA jest już be?
Bardzo mnie to cieszy,jestem osobą wierzącą ale uważam,że religia w szkole to pomyłka.Wolałabym żeby moje dziecko chodziło do salki,zresztą jest ministrantem i ma styczność z pismem świętym,modlitwą i wszystkim czym wiedzieć powinien a córka jest już w szkole średniej i religia jest jej potrzebna jak świni siodło,zwłaszcza,że ma ją z księdzem pierdolcem w 1LO,który myśli,że uczy co najmniej matematyki,odjechał całkowicie ze sprawdzianami jakby była na studiach teologicznych,po prostu każe im się uczyć głupot o soborach jakby mało tego mieli.Religi wcale nie powinno być w szkole,to samo jasełek i innych rzeczy związanych z religią.Szkoła powinna być świecka.Kto się czuje katolikiem,zawsze będzie w kościele i jego dzieci również,nie tylko od święta i na lekcji religii
To niech prowadza zajęcia u siebie w kościele za swoje pieniądze a nie w szkole ŚWIECKIEJ za pieniądze podatników!
Jednym wielkim bezprawiem jest obecna ojro-praworządna banda... Kler nie jest święty, ale po stokroć wolę ich niż jawna oromocję satanizmu pod płaszczykiem "edukacji zdrowotnej"...
"To bezprawie",hahahahaha, powiedziedzieli przedstawiciele najbardziej zakłamanej grupy osób w kieckach trzymającej, jeszcze, władzę w państwie świeckim.
Nowacka to chory człowiek, wystarczy posłuchać co ta kobieta wygaduje. Religia nie była obowiązkowym przedmiotem, ale skąd lewactwo ma to wiedzieć?
Bardziej by się w szkołach przydały lekcje o pływaniu w wodzie, niż o chodzeniu po niej.