Ten sposób ciągle działa. Kolejna jastrzębianka straciła pieniądze
Oszuści włamują się na konto ofiary na portalu społecznościowym i z tego konta wysyłają wiadomości do znajomych tej osoby, z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu BLIK. Kolejna jastrzębianka straciła w ten sposób pieniądze.

Przestępca, po włamaniu się na konto portalu społecznościowego jastrzębianina, za pomocą komunikatora wysłał do jego znajomych prośbę o pożyczenie pieniędzy, tłumacząc się limitem płatności. Następnie poprosił o kod BLIK, dzięki któremu miał zapłacić za zakupy. Niczego nieświadoma poszkodowana przekonana była, że pożyczyła pieniądze znajomemu.
- Jastrzębianka otrzymała wiadomość z profilu znajomego, z prośbą o pożyczenie 800 złotych. Kobieta zorientowała się, że została oszukana, gdy została poproszona o drugi kod BLIK - przedstawia sprawę oficer prasowa asp. sztab. Halina Semik.
Policjanci apelują – zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa! Prośby oszustów są różne - na leki, zapłata kurierowi, zgubiona została torebka, zgubiony portfel, brak pieniędzy na powrót do domu, brak pieniędzy na jedzenie, trudna sytuacja finansowa. Przestępcy tłumaczą, że teraz brakuje im środków, ale oddadzą je wieczorem, gdy tylko otrzymają przelew. Dlatego warto osobiście się spotkać ze znajomym lub zadzwonić i porozmawiać, czy naprawdę potrzebne mu są pieniądze.
Co radzi policja? Zachować czujność i rozsądnie korzystać z internetu:
- Pilnujmy swoich haseł dostępowych i pamiętajmy, aby wprowadzone hasła nie były możliwe do odszyfrowania przez osoby nieupoważnione. Dla bezpieczeństwa co kilka miesięcy zmieniajmy je.
- Pamiętajmy o wylogowywaniu się z aplikacji za każdym razem po zakończeniu jej użytkowania.
- Nie otwierajmy maili od nieznanych nam nadawców, a co najważniejsze zawartych w nich załączników.
- Oszuści często podszywają się pod witryny banków lub popularnych portali aukcyjnych i społecznościowych. Pamiętajmy, aby nie wpisywać w przypadku wystąpienia wątpliwości swojego loginu oraz hasła.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój, o. sqx
Niestety ale na głupotę ludzką nie ma lekarstwa...
Mi już nawet przestaje być żal takich jeleni. Ile można pisać, pokazywać czy ostrzegać przed oszustami internetowymi. Gdyby do mnie na jakimkolwiek portalu społecznościowym znajomy poprosił o pożyczkę, to pierwszą rzeczą jaką robię to telefonuję do niego zapytać co się stało. To samo dotyczy się wszelkich odmian metody na wnuczka czy policjanta. Nawet jak z banku zadzwonią i straszą kataklizmem to pierwsze co robię to weryfikuję to. Nawet moja wiekowa teściowa nie dała się nabrać "na zięcia", bo pierwsze co zrobiła to zatelefonowała do mnie i zapytała jak się czuję po wypadku. Szkoda tylko, że później pogoniła naciągaczy zamiast zadzwonić na policję.