Zgłoś komentarz do moderacji

Jak zwykle osoba inteligentna inaczej zaplanowała blokowanie głównych dróg, którymi nie tylko się jeździ, ale które także trzeba przeciąć, aby dostać się z jednej części miasta do drugiej w godzinach, kiedy ludzie kończą pracę, odbierają dzieci ze żłobka/przedszkoli. Drogi pewnie zamkną jak zawsze najpóźniej na 10 min przed pierwszymi zawodnikami, zanim przejadą ostatni, to już będzie 40min. Katowice też popełniały ten błąd zbyt długo, ale w końcu poszły po rozum do głowy i uzgodniły termin w weekend. Mam to gdzieś, że event odbywa się raz w roku itp. Nikt mnie wcześniej nie wypuści z pracy, abym mógł odebrać dzieci, dla mnie to jest normalny dzień pracy, a nie jakieś święto. Skierujcie kolarzy przez Ruptawę, lasy, a nie centrum miasta. Nie utrudniajcie życia normalnie pracującym ludziom.