Zgłoś komentarz do moderacji

Włodarze naszego miasta od lat szczodrą ręką wydają miliony na inwestycje rozrywkowo-rekreacyjne.... Tylko jakoś dziwnie zapominają o nawierzchni ulic i dróg z czasu PRL .... Nie wymieniają ich systematycznie, tylko pokrywają tysiącami łat ! Większością ulic jeździ się jak po torze testowym fabryki samochodów. Ekstremalne przeżycia gwarantuje ul.Wyzwolenia czy dojazd do Prymatu... Zresztą większość nawierzchni jest w stanie makabrycznym. A osiedlowe uliczki to oddzielny temat. Do tego zapadnięte studzienki kanalizacyjne wymuszające jazdę slalomem po jastrzębskich ulicach, nawet tych remontowanych przed paroma laty. Prawdziwy szok przeżywa się po powrocie z kilkuletniego pobytu za granicą. Wtedy dopiero z całą ostrością widzi się skalę zaniedbań narosłych przez ostatnie 30 lat. Ciekawe, że mieszkańcy tego nie dostrzegają, przyzwyczajeni do codziennego podskakiwania auta i łomotu zawieszenia. Pewnie przyjmują za oczywistość, że jezdnie muszą być takie jak za wschodnią granicą. Żaden z kandydatów nie proponuje wdrożenia planu systematycznej wymiany nawierzchni dróg i ulic w naszym mieście celem poprawy ich stanu. Bez wymiany podziemnych instalacji! Tylko nawierzchnia! Systematycznie. Ulica za ulicą... Przykład: Główna ulica w Gołkowicach. Nawierzchnia wymieniona w ciągu ok. dwóch tygodni na odcinku ok. kilometra ! Da się? Da. Nie aquaparki, fontanny czy kolorowe iluminacje, ale jezdnie! To jest dowód cywilizacyjnego postępu ! To jest konkretny atut przy zachęcaniu firm do otwierania działalności w naszym mieście.