Zgłoś komentarz do moderacji

Do bbbb i Do heh. Tu jest mowa o kibicach, a nie o sportowcach. Jestem kibicem wszystkich dyscyplin sportowych i nie ma dla mnie znaczenia piłka nożna, ręczna czy siatkowa. Nie ma dla mnie znaczenia hokej czy szachy. Wszędzie trzeba się poświęcić i wysilić żeby mieć wyniki, jedni lepsze inni gorsze. Ale zachowania i logiki \"kibiców-debili\" nigdy nie potrafię zrozumieć. Jeżeli tym tzw. \"kibicom\" zależy na własnym klubie to niech wreszcie przestaną mu szkodzić. I doskonale rozumiem trenera. Bo niby od czego się miał odwołać? Robić z siebie idiotę? Wystarczy, że kilku bezmózgów to robi na trybunach. A sprawa jest banalnie prosta: wystarczy przestać pajacować na trybunach, a PZPN nie będzie miał do czego się przyczepić i w kasie klubu zostanie więcej pieniędzy m.in. na to o czym piszecie. I mimo, iż nie jestem specem od PR to doskonale wiem, że żaden sponsor nie będzie się wiązał tam gdzie jest ryzyko utraty kasy co doskonale udowodniliście własnym zachowaniem. Wytykacie(czyt. zazdrościcie siatkarzom, hokeistom), ale tam są wyniki, a na trybunach jest zdecydowanie lepsza atmosfera niż na stadionie, gdzie swego czasu uciekałem z synem gdy latały kamienie i krzesełka i od tego czasu moja noga na stadionie nie postała i długo nie stanie. A i ryzyko \"utopienia\" pieniędzy zdecydowanie mniejsze. Jeżeli tzw. \"kibice\" tego nie pojmą to tak będzie i dziwię, żę, że jeszcze nie dotarło do kiboli-debili, że zadymy przestały być cool i podobają się jedynie tym tzw. \"kibicom\". I dalej podtrzymuję tezę, że od piłkarzy lepsi są wszyscy w tym mieście. Nawet szachiści, którzy, ostatnio awansowali do II ligi(info do znalezienia na tym, i nie tylko, portalu.) o czym można się łatwo dowiedzieć jeżeli ktoś faktycznie interesuje się sportem i nie ma na oczach klapek w \"jedynym słusznym\" kierunku.