Zgłoś komentarz do moderacji
Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
z PRLu to pamiętam, że Jaruzelskiemu odbiło w l. 80. i ograniczył sprzedaż mięsa, wódki i papierosów m.in., ale też polikwidował mordownie osiedlowe. W pijalni Relaks na Katowickiej zawsze de facto ludzie chlali na umór, ale zmieniono to na bar niby mleczny. \"Niby\", bo nie było tam zaplecza i kucharzy, i były tylko zimne przekąski, piwo bezalkoholowe i oranżada. Nikt tam, oczywiście nie przychodził. Stała barmanka i gapiła się na pustą salę. W barach państwowych gdzie alkohol był, to przy zakupie drugiego piwa obowiązkowo należało zamówić zakąskę: koreczki, zimny kotlecik albo śledzia w śmietanie. Barów prywatnych nie mogli zlikwidować, mogli tylko ograniczyć dostawy, więc wszyscy pijący biegli do baru \"Lazar\" na Górnym, gdy była dostawa. Bar ten był oblegany, chociaż był przedwojenny, obleśny, nie było nawet klozetów. Gorzej mieli ci z Tych, bo oni jeździli aż do Miedźnej - takiej wioski pod Pszczyną, tam też była przedwojenna knajpa.Napisany przez ~hejk, 18.04.2016 20:10
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 18.220.200.33 / ec2-18-220-200-33.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)