Zgłoś komentarz do moderacji

Niestety, byłem wtedy w trakcie powrotu z pracy. Ale chyba chodziło o to, że te 12 mln zł miałaby kosztować przyszła komunikacja, o której nic więcej nie wiadomo? Póki co MZK płaci Warbusowi (tam też są wozokilomety poza Jastrzębiem, ale nie ma 132) ok. 20 mln zł rocznie. Więc na początku mamy droższą komunikację z obecną patologią a później nie wiadomo co za docelowe 12 milionów. No i jeszcze raz napiszę - wyjście z MZK ma swoje + i -. Należałoby zminimalizować minusy, takie jak: 1. Sytuacja PKM (to już tłumaczyłem). 2. Sprawa dotacji UE do systemu MZK (też wspominałem). 3. Teoretycznie linie poza powiatem (u nas mamy powiat grodzki, więc poza gminą) ma organizować województwo. Widzimy jak to wygląda - linie do Żor, Rybnika, Zebrzydowic, Pawłowic, Wodzisławia organizuje MZK. Bez MZK należałoby pogonić marszałka województwa albo dogadać się z innymi gminami w regionie. Poza tym u nas nie mamy kolei pasażerskiej, która mogłaby tu pomóc. 4. Może się okazać, że żeby dojechać np. do pracy będzie trzeba dojeżdżać liniami kilku organizatorów, więc i kupować kilka różnych biletów. Teraz na jednym miesięcznym możesz podróżować od Zebrzydowic do Czerwionki. Tu należałoby pomyśleć o współpracy taryfowej (jak np. KZK GOP + MZKP czy za czasów ŻR1 - MZK i rybnicki ZTZ). Można by było założyć nowy związek międzygminny z nowym statutem (o tym chyba wspominał profesor na spotkaniu w UM), ale czy da się system e-kart (tablic, monitoringu, itd.) da się przenieść na nowy związek? Co z PKM? Sprawa nie jest prosta, na zmiany trzeba mieć jakiś większy plan.