Zgłoś komentarz do moderacji

Kamil... Pracownik to niech się zaangażuje w pracę, którą wykonuje, a nie tylko temperatura w głowie, albo sztygar nie da się nie idzie... Problemem nadal jest niska wydajność, a niska wydajność to wysokie koszty wydobycia. Wytłumaczę bo szanownym górnikom trzeba... Idziesz do roboty i w tym samym czasie pracy co teraz masz robisz np. jednego ringa więcej niż zwykle, skręcasz 4 rury więcej niż zwykle, robisz jeden transport kolejką podwieszaną więcej, albo chodzisz załadujesz dla kolejnej zmiany, albo zrobisz na wydobyciu pół ciacha w ścianie więcej kombajnem. Na to wszystko wpływ mają w największym stopniu górnicy,- pracownicy, każdy jest ważny w tym łańcuchu pokarmowym. Jak np. na odstawie Zenek będzie dłubał w nosie jak ktoś mu ją zablokuje zamiast lecieć odblokować to i Ci w ścianie będą dłubać w nosie. Tak to wygląda niestety. Powinniście inaczej myśleć, nie patrzeć tylko na swoją działkę jak to jest teraz, ale jak zgrana ekipa mieć jeden cel i jak się pojawiają jakieś przeciwności to pomagać. Niestety zmiana mentalności i podejścia do pracy ulegnie tylko zmianie wtedy jak część waszych zarobków zostanie uzależniona od postępu robót. Wtedy przy awarii się nawet zaangażujecie w pomoc, by jak najszybciej ją usunąć, a nie leżeć pod ociosem.