Zgłoś komentarz do moderacji

W.A., Moim zdaniem popełnia Pan/Pani błędy w kilku miejscach swojego rozumowania: 1) "ale proszę mi pokazać tak roszczeniowych młodych ludzi jakimi są właśnie lekarze rezydenci?" Z jakich źródeł czerpie P/P widzę na temat tego, że rezydenci są roszczeniowi? Czy poziom roszczeniowości lekarzy ocenia P/P wyżej od poziomu górników/związkowców? 2) "I owszem będę pisała o tych 10 tyś dlatego, że ich pensje są d części z moich podatków" Tak samo jak policjantów, strażaków, leśników, żołnierzy, urzędników i jeszcze wielu innych grup. Zacznijmy od tego, iż pozwolę sobie wytknąć P/P dość zły nawyk - patrzenie komuś w portfel/stan konta. Ja chciałbym żeby lekarze zarabiali nawet 20 tysięcy miesięcznie. Byle było ich dużo a poziom świadczonych usług był odpowiednio wysoki. Dodam jeszcze, że nie chciałbym aby leczył mnie lekarz, który jest na nogach dłużej niż 40 godzin tygodniowo. 3) "Poza tym idąc do lekarza i tak muszę iść prywatnie, bo na NFZ guzik załatwię" I to się nie zmieni, nie w obecnym systemie. Proszę się przyzwyczaić, że inaczej się nie da. Jedyny słuszny kierunek to prywatna służba zdrowia. Ewentualnie pod rozwagę można brać finansowanie z podatków leczenia bardzo skomplikowanych przypadków. Jeżeli się nie mylę, to mniej więcej taki system obowiązuje w USA. Owszem, jest tam drogo, ale porównywać poziomu amerykańskich szpitali a polskich nie sposób.