Zgłoś komentarz do moderacji

Że tak posłużę się parafrazą: Widziałem takich oburzonych na pracę salowych i pielęgniarek. Kultura i szacunek na poziomie zerowym ...i tu parafrazę kończę. Zdarza mi się bywać w szpitalu na różnych oddziałach i nie powiem ludzie są różni z każdej strony. Jedni bardziej, drudzy mniej pracowici, jedni uśmiechnięci inni poważni, a niektórzy po prostu bezczelnie roszczeniowi. Np. biegają po całym szpitalu, a zupę każą sobie do stolika przynieść i pustych talerzy na miejsce nie odniosą. Wymagają od jednej pielęgniarki, by w jednym momencie w czterech miejscach była. Jak taka osoba jest pierwsza w kolejce to wchodzimy po kolejności przyjścia, a jak ostatnia, to zawsze ma wcześniejszy numerek itd. I byłbym zapomniał - idź uczciwie pracować za te niebotyczne zarobki i pokaż, jak salowa powinna rzetelnie wywiązywać się z obowiązków.