Zgłoś komentarz do moderacji

Nie wiem o co tam się żrą, tefałeny krążą szukając sensacji, ale wiem jedno, że pieniądze za niesłusznie odebrany deputat (wstrzymany czy jak go tam nazwać? bo nikt się go sam dobrowolnie nie zrzekł - ludzie nie podpisywali, chyba że im podstępnie coś podłożono lub zaszantażowano?) powinna otrzymać najbardziej zasłużona acz oszukana i pominięta grupa górników, którzy dziesiątki lat w pocie czoła wypracowywali zysk dla kopalni, spółki, kraju, poświęcili zdrowie dla kopalni, niektórzy z nich nawet sobie przedłużyli czas pracy, choć uprawnienia emerytalne nabyli już wcześniej. I takich ludzi się chłoszcze, zaś po 10 tysięcy lekko ręką wydaje się na takich, którzy nigdy kopalni nie widzieli i nie zobaczą na oczy. Coś jest nie tak. PO z PSL jak zwykle szukało oszczędności w ramach polityki piniendzy nie ma i nie będzie, oszukali i olali ludzi, ale rząd PiS obiecał tym ludziom, że im pomoże lub dopilnuje, że zrobi to spółka węglowa. I co? Oni czekają... To są głosy tysięcy ludzi i ich rodzin, na wagę złota w wyborach.