Zgłoś komentarz do moderacji

OKD w Czechach (główna spółka państwowa coś jak JSW) przyjmuje każdego jak leci, nawet z zerowym doświadczeniem na dole i bez szkoły górniczej i do tego premia rekrutacyjna 10tys zł (rozłożona na pół roku w ratach do wypłaty). Od strzała dostajemy umowę na rok z zobowiązaniem że zrobimy 5 grupę zaszeregowania. Na początek 3 miesiące pracujemy pod instruktorem na 3 grupie zaszeregowania i zarabiamy minimum 4k na rękę, po 3 miesiącach robimy szkolenie i egzamin na 4 grupę i mamy minimum 5 tys (tylko pon-pt), po pół roku do maksymalnie roku robimy szkolenie i egzamin na 5 grupę i dostajemy 7tys na rękę (ale idziemy do ściany albo przodka bo tam potrzebują ludzi). Po 2 latach bonus za doświadczenie i zarabiamy 8tys. Wszystkie benefity: 13, 14, zamiast kartek zupa z wkładką przed i po szychcie (po szychcie się nie należy ale i tak prawie zawsze sie dostaje jak nie zabraknie), kanapka rano w której jest więcej mięsa niż chleba. https://www.pracevokd.cz/pl 1. Jedziemy do Karviny do centrum rekrutacji OKD z papierami 2. Dostajemy termin na rozmowę z managerem, na rozmowie dostajemy papiery na badania i termin szkolenia 3. Po badaniach podpisujemy umowę na rok i robimy szkolenie 4. Praca I nie jestem żadnym rekruterem, mimo że są premie po kilkaset zł za polecenie pracownika to nawet to mam gdzieś, chcę tylko żeby było więcej rodaków na kopalniach żebym miał z kim pogadać na zmianie. Z Jastrzebia na kopalnie grupy okd jest średnio ~22km, 30min jazdy jadąc samemu benzyniakiem wydaje 400zł na paliwo. Nad czym się tu zastanawiać?