Śląski patrol: Ukradł byłej 25 tysięcy złotych i zabalował z kolegami
Śląski patrol w środę, 14 grudnia. O czym donoszą komendy z województwa? Sprawdź więcej.
Częstochowa - Dwóch poszukiwanych w jednym miejscu
Kryminalni z referatu poszukiwań wpadli na trop 57-latka, poszukiwanego za uchylanie się od płacenia aimentów. Mężczyzna miał zasądzoną karę pozbawienia wolności w wymiarze 30 dni. Policjanci zatrzymali go w ubiegły piątek w jednym z domów w Woli Kiedrzyńskiej. Jak się okazało, 57-latek przebywał tam ze swoim 55-letnim kolegą – również poszukiwanym do odbycia kary. 55-latek z kolei ukrywał się po tym, jak po raz kolejny, pomimo sądowego zakazu wsiadł za kierownicę pojazdu w stanie nietrzeźwości. Sąd skazał go na karę 1 roku więzienia.
Z uwagi na stan zdrowia 57-latek pozostał na leczeniu w szpitalu, natomiast 55-latek już trafił do aresztu.
Mikołów - Klient ukradł pracownicy sklepu telefon
Orzescy policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który w jednym ze sklepów w Ornontowicach ukradł telefon komórkowy należący do pracownicy placówki. Wykorzystał chwilę nieuwagi kobiety i podczas płacenia za towar schował urządzenie do kieszeni kurtki. Skierowany na miejsce patrol potwierdził informację i po przeglądzie zapisu monitoringu wizyjnego szybko zidentyfikował sprawcę. Podejrzewany o przestępstwo 30-latek był bowiem wielokrotnie notowany w policyjnych systemach. Niedługo po zgłoszeniu mundurowi dotarli do jego mieszkania. Zastali w nim sprawcę oraz skradziony kobiecie telefon. Będący pod wpływem alkoholu mieszkaniec Ornontowic został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Odzyskany przedmiot został oddany właścicielce. Dziś mieszkaniec Ornontowic usłyszy zarzut kradzieży.
Bieruń - Kryminalni zatrzymali pięciu 16-latków
W ubiegłą środę (7 grudnia) około 17.00 dyżurny bieruńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w Imielinie przy ulicy Imielińskiej doszło do bójki pomiędzy grupą młodych mężczyzn. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie zostali skierowani policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Mundurowi zastali jednak już tylko pokrzywdzonego 16-latka. Z jego relacji wynikało, że nieznanych mu pięciu młodych mężczyzn, pod groźbą pobicia zażądało od niego wydania pieniędzy, a następnie wypłacenia ich z bankomatu. Pokrzywdzony podczas tego zdarzenia był szarpany, popychany i uderzany. Sprawcy nie otrzymali żadnej gotówki, z uwagi na to, że ich ofiara wykorzystała moment i podjęła próbę ucieczki. Zareagowali też świadkowie, którzy m.in. powiadomili policję. Spłoszeni napastnicy uciekli.
Sprawą zajęli się kryminalni z bieruńskiej komendy, którzy dzięki zdobytym informacjom i własnemu rozpoznaniu szybko ustalili tożsamość sprawców usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Jak się okazało cała piątka to 16-latkowie z powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Zostali zatrzymani 12 i 13 grudnia. W obecności rodziców śledczy przedstawili nieletnim sprawcom zarzuty. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy trafi do sądu rodzinnego, przed którym staną nastolatkowie. Zgodnie z obowiązującym prawem za wymuszenie rozbójnicze napastnikom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Tarnowskie Góry - Pijana jechała z dzieckiem
Stróże prawa z tarnogórskiej drogówki patrolowali wczoraj osiedle "kolejarzy" w Tarnowskich Górach. Kilka chwil przed godziną 20.00 na ulicy Semaforowej zatrzymali do kontroli osobowe renault. Kierująca podróżowała ze swoją 2-letnią córką. Jak wskazał policyjny alkomat, kobieta jechała swoim samochodem z blisko promilem alkoholu w wydychanym powietrzu. - 34-latka z Zabrza wykazała się skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem, decydując się na jazdę pod wpływem alkoholu. W tym przypadku nie tylko stworzyła zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego, ale także naraziła swoje dziecko na niebezpieczeństwo - przekazuje policja. Kobieta straciła już prawo jazdy, a o jej dalszym losie zdecyduje sąd. Grozić jej może wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara 2 lat więzienia.
Ruda Śląska - Ukradł swojej byłej 25 tysięcy złotych
Ukradł pieniądze i zniknął. Pokrzywdzona zgłosiła dyżurnemu komisariatu w Rudzie, iż były partner ukradł jej oszczędności. Chociaż para się rozstała, mężczyzna wciąż jeszcze miał klucze do jej mieszkania. Wiedział też, gdzie kobieta trzyma gotówkę. Kryminalni niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania i po paru godzinach namierzyli mężczyznę. 33-latek spędzał czas z kolegami w Halembie, miał przy sobie skradzione pieniądze, jednak zdążył już uszczuplić kwotę o 600 złotych, które wydał na trunki i przekąski dla siebie i kompanów. Sprawcą kradzieży zajmie się prokurator i sąd, grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.