Pijany plażowicz tak się zachowywał, że nawet znajomi go zostawili. Policjanci interweniowali na Balatonie
W czwartek (18.07.) policjanci zostali wezwani na wodzisławski Balaton do plażowicza, który awanturował się i lekceważył polecania ratowników wodnych.
Zbyt duża ilość wypitego alkoholu była powodem zachowania mężczyzny, przez które konieczna była interwencja policji. Mundurowych wezwano na Balaton w czwartek (18.07.) po 17:00. Służby powiadomili ratownicy wodni po tym, jak jeden z plażowiczów spożywał alkohol, lekceważył ich polecenia, wchodził do wody i wszczynał awanturę.
- Policjanci zastali śpiącego na ławce 48-letniego mężczyznę, który bardzo się zdziwił na widok policjantów. Przyznał, że przyjechał ze znajomymi świętować, tylko że się za bardzo upił i znajomi zostawili go samego - przekazuje oficer prasowa wodzisławskiej jednostki, asp. sztab. Małgorzata Koniarska.
48-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju był kompletnie pijany, miał problemy z utrzymaniem prostej pozycji ciała. W celu zapewnienia mu bezpieczeństwa policjanci podjęli decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień. Mężczyzna odpowie także za wykroczenia, których się dopuścił, będąc na plaży.
Tylko w lipcu w Polsce utonęło już 39 osób. Bezpieczny wypoczynek to przede wszystkim zdrowy rozsądek, którego tym razem u jednego z plażowiczów "Balatonu" zabrakło.
źr. KPP Wodzisław Śląski, o. sqx
Jastrzębianie, nie róbcie wiochy jak jesteście gdzieś jako goście please...
Takich TO omijać szerokim łukiem.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia danych osobowych
Tępić patologię. Powinien mieć zakaz wstępu na ośrodek Balaton.