Zgłoś komentarz do moderacji

Jaka polityka. W komunie, Polska nie produkowała niczego co można by sprzedawać za dolary. Wszystko co produkowaliśmy było bardzo słabej jakości. Nikt tego nie chciał kupować. Tylko czysty surowiec, węgiel był atrakcyjnym towarem. Węgiel i ruda to były towary na których się trochę zarabiało. To była gospodarka rabunkowa. Dzięki temu można było wyżywić Polaków. Można było kupić nawozy i inne bardzo nam potrzebne produkty. Teraz w Polsce wytwarzane są rzeczy na które jest popyt na świecie. Sprzedajemy gotowe wyroby, co jest znacznie bardziej opłacalne. Wiele rzeczy wytwarzamy pod szyldem znanych firm. Taka jest kolej rzeczy. Bardzo trudno wyrobić sobie dobrą markę na świecie i sprzedawać w dobrych cenach. Dlatego padły zakłady do których trzeba było wciąż dokładać. Ci którzy je wykupili mieli pieniądze na zakup nowoczesnych technologii i maszyn. To nie jest polityka. To jest gospodarka. Część zysków, w formie podatków idzie do państwowej czyli naszej kasy. Trwonienie ich na socjal jest przestępstwem. Wycinka drzew w puszczy jest tym samym co wydobywanie węgla za komuny. Szyszko, jak wielu innych ministrów doskonale zdaje sobie sprawę jak bardzo nas niszczą. Ale rząd potrzebuje pieniędzy na kupowanie sobie wyborców. Drzewa wycięte nie odrosną poprzez sadzenie nowych sadzonek. Drzewa muszą się same zasadzać i rosnąć powoli. Wtedy za sto lat wyrosną drzewa o bardzo mocno zwartej konstrukcji pnia. Takie drzewa są najcenniejsze. I tu dopiero jest polityka. Opłacanie ludzi, którzy niewiele dają do wspólnej kasy, bo niewiele robią. Wolą mieć dużo dzieci, bo to jest dla nich "biznes". Dawanie każdej rodzinie 500+ nie patrząc na ich dochody nie pomaga w rozwoju naszego kraju, tylko go niszczy.