Zgłoś komentarz do moderacji
Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Jestem nauczycielką z pasją, uwielbiam moich uczniów i pracę z nimi (chyba z odwzajemnieniem). Biłam się z myślami, czy podjąć strajk, na pewno nie chciałam strajkować w czasie egzaminu gimnazjalistów- ostatni rok ich nauki w gimnazjum a dzieciaki są już dostatecznie pokrzywdzone przez tę deformę edukacji - nie zostawię ich, muszę być z nimi w tych trudnych dniach. Potem się zobaczy... I zaczęło się - jestem łamistrajkiem (przeciwko takim jak ja, strajkujący ubiorą się na czarno), zostanę wykluczona z grona, napiętnowana. Usłyszałam nawet, że takich jak ja powinno się zebrać na środku boiska szkolnego i...(to podchodzi pod groźby karalne). Wszystkie te "opinie" otrzymałam od najbardziej zaangażowanych aktywistów, krzyczących najgłośniej, angażujących się najmocniej w strajk nauczycieli. Po egzaminach gimnazjalnych, zgodnie z moim sumieniem, dołączyłam do strajku, bo solidaryzuję się z kolegami i też chcę lepszej szkoły (zarobków również). Ale... gdzie są ci, którzy mnie tak ochoczo krytykowali? Ano nagle "zachorowali", albo ich dzieci zaniemogły gwałtownie... Jak stare przysłowie głosi: krowa, która głośno ryczy, mało mleka daje... Teraz strajkujemy w gronie nauczycieli, którzy faktycznie chcą coś zmienić, mają idee (nie tylko o zarobki chodzi). I co ważne, mamy wsparcie rodziców! Będziemy chodzić do szkoły w dniach przerwy świątecznej- dla idei! A "chorym" nauczycielom życzymy zdrowia dla nich i ich rodzin- wesołych świat!Napisany przez ~krótka historia, 17.04.2019 16:08
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.23.92.64 / ec2-3-23-92-64.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)