Zgłoś komentarz do moderacji

Kłamiesz. Jarosław Kaczyński, założyciel PiS przed wyborami, dzięki którym doszedł do władzy, rządząc za plecami wybranych ciemnot chcących tylko zarobić nas, wydał rozkaz tow. Piotrowi Dudzie z ZZ solidarność, aby zorganizować strajk wyniszczający JSW. Podczas strajku związkowcy pilnowali nas abyśmy nie uciekli ze strajku. Wynajęci przez związkowców bandyci, chcieli spalić budynek JSW. Dziś mówi się, że policja strzelała do górników. Owszem strzelała do tych bandytów. Żaden z nich nie został ranny. Odparto wiele ataków, które miały na celu spalenie budynku. To się nie udało, bo my, górnicy tylko robiliśmy zdjęcia i kamerowaliśmy te zdarzenie. Młodzi koledzy, chcieli też powalczyć z policją ale im to wybiliśmy z głów. Strak upadł. Przyjechał Andrzej Duda, kandydat na prezydenta. Zagrzewał nas do walki ale go oleliśmy. Pojechał do Knurowa i tam namawiał górników aby atakowali zarząd JSW. To też się nie powiodło. Został wygwizdany, bo już wiedzieliśmy jak bardzo straciliśmy na tym strajku. Organizatorzy z ZZ zniknęli z kopalń. Zostali zatrudnieni w spółkach współpracujących z górnictwem, ale nie pokazywali się na kopalni. Nadal JSW jest cierniem w d. Kaczyńskiego. Robi wszystko aby kopalnie koksujące padły a węgiel był kupowany w Rosji, Białorusi i Ukrainie. To pozwoliłoby na regulowanie dostaw węgla do naszych elektrowni.