Zgłoś komentarz do moderacji

I co teraz będą robić kozacy z milicji? Opisze swój przykład. Zawsze byłem za noszeniem maseczek, zawsze uważałem to za obowiązek i formę zabezpieczenia. Raz jeden, naprawdę raz jeden wszedłem do sklepu bez maseczki. Po prostu w pospiechu, mając ją w kieszeni zapomniałem jej włożyć. I dosłownie w 30 sekund pod sklep podjechał radiowóz i panowie dzielni milicjanci przez szybe widzieli mnie bez maseczki i po wyjściu ze sklepu zaprosili mnie do siebie i wypisali mi mandat. Mandat przyjąłem i zapłaciłem. Ale do czego zmierzam? Otóż do tego iż w tak błahym popełnionym wykroczeniu nasza dzielna milicja podjęła szybką interwencję, a w przypadku zgłoszenia przestepstwa czeka się godzinę lub wiecej. Podam przykład z autopsji. Wyglądam przez okno i widzę że u sąsiada po podwórku chodzi dwóch młodych męzczyzn o urodzie romskiej. Dzwonie do sasiada czy coś wie na ten temat. Sąsiad mówi że jest nad morzem i prosi żebym powiadomił policę. Ja dzwonię na policję opisując zdarzenie i wiecie za ile przyjeżdża dzielna milicja? Napiszę słownie. ZA DWIE GODZINY I CZTERDZIEŚCI MINUT. O czywiście panowie romowie już poszli w sina dal. A nasza dzielna milicja próbuje mnie opieprzać że ja nie podjąłem interwencji ich zatrzymania. I jak tu mieć dobre zdanie o nich? Drugi przykład. Jestem świadkiem awantury pijanych kilkunastu młodych ludzi przed domem. Dzwonie na dzielną milicję. Po jakim czesie jest interwencja? Po czterdzieściu pięciu minutach wjazd milicji na sygnałach. Oczywiście po zadymiarzach ani śladu. Moja myśl jedna- jedzmy póżniej po co się narażać. Milicjant który wypisywał mi mandat jaki był hardy i butny, co najmniej jak by pojmał grożnego przestępcę. Jestem ciekawy czy w domu opowiadał o swojej ciężkiej służbie? PS. A tak jak by był bez munduru to proszę mi wierzyć iż pomimo moich 50+ to po jednym strzale zaliczył by kozak KO.