Jastrzębie górą na Jastorze, wygrali w dogrywce
JKH GKS Jastrzębie pokonał po dogrywce we własnej hali zespół wicelidera Polskiej Ligii Hokejowej, GKS Tychy 3:2.
Podopieczni Jiriego Reznara z wielkim animuszem rozpoczęli spotkanie, co dało wymierny efekt jednak dopiero pod koniec pierwszej tercji. Celnym trafieniem popisał się Milan Furo.
W drugiej tercji meczu, fanów zgromadzonych na Jastorze niewątpliwie najbardziej przejęła kontuzja Patrika Rimmela. Czeski obrońca drużyny z Jastrzębia trafiony został krążkiem w twarz co w efekcie wykluczyło go z dalszej gry. Po założeniu szwów został on odwieziony do szpitala. Tuż po rozpoczęciu trzeciej odsłony meczu, gola na 2:0 strzelił Petr Lipina. W tym momencie zanosiło się na sporą niespodziankę, bo chyba nikt z kibiców przed meczem nie spodziewał się, że jastrzębianie rozbiją faworyzowanych tyszan - spotkanie jednak właśnie tak zaczynało wyglądać. Na 7 minut przed końcem kiedy wydawało się, że JKH GKS ma zwycięstwo w kieszeni, goście z Tychów "ukąsili" po raz pierwszy, a 3 minuty później wyrównali stan meczu. Jako, że 60 minut spotkania nie przyniosło rozstrzygnięcia, w dogrywce lepsi okazali się gospodarze, którzy w 4 minucie dodatkowego czasu zdobyli bramkę na wagę zwycięstwa.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 3:2 po dogrywce (1:0, 0:0, 1:2, 1:0 d.)
1:0 - Milan Furo 18'
2:0 - Petr Lipina 41'
2:1 - Michał Kotlorz 53'
2:2 - Michał Woźnica 56'
3:2 - Mateusz Danieluk 64'