Jastrzębianie przegrywają z Naprzodem Janów w dogrywce
Z jednym punktem kończą pierwszy w tym sezonie mecz wyjazdowy hokeiści JKH GKS Jastrzębie. Podopieczni Roberta Kalabera przegrali po dogrywce z Naprzodem Janów w stosunku 2:3, a ze złotego gola w 64. minucie ucieszył się Mateusz Adamus. Czasu na rozpamiętywanie pierwszej w sezonie porażki nie ma, bo już we wtorek JKH zagra u siebie z GKS-em Tychy.
Początek starcia na Jantorze nie wskazywał, aby kibice mieli być świadkami dramatycznej walki o punkty do ostatnich sekund. Od mocnego uderzenia zaczęli jastrzębianie, którzy po golach Leszka Laszkiewicza i Łukasza Nalewajki strzelonymi w przeciągu zaledwie 63. sekund prowadzili już 2:0.
Goście mieli ogromną przewagę, a mimo to janowianie jeszcze w premierowej odsłonie załapali kontakt z rywalem. Podczas kary nałożonej na Patryka Matusika sposób na Davida Zabolotnego znalazł Wojciech Stachura, który sprytnie podniósł krążek po uderzeniu Adriana Kurza.
Po przerwie miejscowi wyszli na lód jeszcze bardziej zdeterminowani. Świadczy o tym gol zdobyty pomimo gry w liczebnym osłabieniu. Już po 20. sekundach gry w drugiej tercji wyrównał Jirzi Charousek i od tego momentu mecz się wyrównał. Szanse miało obie ekipy, ale zarówno w drugiej, jak i trzeciej odsłonie rezultat już się nie zmienił i sędziowie musieli zarządzić dogrywkę.
Podczas dodatkowych pięciu minut obie strony cierpliwie czekały na błąd rywala. Jednak do czasu, gdy na mocne uderzenie z koła bulikowego zdecydował się Mateusz Adamus. Skrzydłowy Naprzodu przymierzył celnie i trybuny Jantoru wybuchły z radości. Naprzód za wygraną zainkasował dwa punkty, natomiast JKH musiał się zadowolić jednym. Jak się okazało to jedno oczko pozwoliło ekipie znad czeskiej granicy awansować na trzecie miejsce w tabeli Polskiej Hokej Ligi.
Słowacki szkoleniowiec JKH, Robert Kalaber nie ma jednak czasu na rozpamiętywanie pierwszej w sezonie porażki, bo już we wtorek jastrzębian czeka ciężkie starcie na własnym lodowisku. Ekipa z Leśnej podejmie bowiem wicemistrza Polski, GKS Tychy.
NAPRZÓD JANÓW KATOWICE - JKH GKS JASTRZĘBIE 3:2 d. (1:2, 1:0, 0:0, d. 1:0)
0:1 - 05:11 - Leszek Laszkiewicz - Łukasz Nalewajka, Martin Vozdecky
0:2 - 06:13 - Łukasz Nalewajka - Martin Vozdecky, Leszek Laszkiewicz
1:2 - 13:48 - Wojciech Stachura - Adrian Kurz, Marek Kosakowski (5/4)
2:2 - 20:20 - Jirzi Charousek - Marek Indra, Kamil Charousek (4/5)
3:2 - 63:05 - Mateusz Adamus - Michaił Potiechin, Jan Szeda
Naprzód Janów: Elżbieciak - Musioł, K. Charousek, Adamus, Indra, J. Charousek - Żywiołek, Potiechin, Rajski, Szeda, Skrodziuk - Kurz, Kosakowski, Jaros, Słodczyk, Stachura - Kulik, Sarna, Stokłosa, Pohl, Sroka.
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Fuczik) - Kubesz, Jankovicz, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz, Vozdecky - Lukaczik, Homer, Kominek, Kulas, R. Nalewajka - Michałowski, Gimiński, Jarosz, Wróbel, Paś - Matusik, Bigos, Bichta, Kącki, Świerski.