Metan wybuchł w kopalni Pniówek. Pięć osób nie żyje [ARTYKUŁ AKTUALIZOWANY]
TEKST AKTUALIZOWANY
13 zastępów ratowniczych bierze udział w akcji na poziomie 1000 w kopalni Pniówek. Doszło tam do dwóch wybuchów metanu. 21 górników trafiło do szpitali, ale w rejonie pozostały jeszcze trzy osoby. Sztab utracił też kontakt z siedmioma ratownikami.
Metan wybuchł w kopalni Pniówek. Górnicy uwięzieni pod ziemią
W kopalni Pniówek w Pawłowicach trwa akcja ratunkowa po prawdopodobnie dwóch wybuchach metanu.
- W rejonie akcji przebywały dwa zastępy ratowników, które poszukiwały trzech pracowników. Sztab akcji stracił kontakt z siedmioma ratownikami. W dalszym ciągu nieznany jest także los trzech poszukiwanych górników. W zagrożonym rejonie przebywało łącznie 42 pracowników, 12 z nich przebywa już w szpitalach - informują w JSW S.A, do której należy KWK Pniówek.
- Do wypadku doszło w ścianie N-6 na poziomie 1000 metrów o godzinie 0.15. W akcji bierze udział 13 zastępów ratowniczych. W sztabie akcji przebywają przedstawiciele Zarządu JSW S.A. oraz Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego. Rodziny poszkodowanych górników zostały objęte opieką psychologów - dodają służby prasowe JSW.
AKTUALIZACJA 20.04.2022, GODZ. 8.20
Akcja ratunkowa trwa. Ratownikom udało się dotrzeć do dwóch górników, niestety ponieśli śmierć pod ziemią. Trwa poszukiwanie pozostałego jednego górnika oraz 7-osobowej ekipy ratowników, z którą utracono łączność po drugim wybuchu metanu.
- Dosłownie przed chwilą dotarła do nas bardzo smutna informacja o odnalezieniu dwóch ciał poszkodowanych w wyniku dzisiejszego wybuchu metanu. Nadal poszukiwanych jest osiem osób - piszą przedstawiciele Reprezentacyjnych Organizacji Związkowych.
AKTUALIZACJA 20.04.2022, GODZ. 9.25
Bilans ofiar wzrósł do trzech. Akcja ratunkowa została chwilowo przerwana do czasu odbudowy zapory pyłowej, zabezpieczającej przed wybuchem metanu bazę ratowniczą. Ponadto wybuch uszkodził pewne systemy zabezpieczające w zagrożonym rejonie.
Jastrzębscy strażacy od godz. 1.15 w nocy zabezpieczają lądowisko dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w rejonie kopalni Pniówek. Pomagają też w transporcie osób poszkodowanych z nadszybia do punktu opatrunkowego.
AKTUALIZACJA 20.04.2022, GODZ. 10.00
Prezes zarządu JSW, Tomasz Cudny potwierdził, że w kopalni doszło do dwóch wybuchów. Kopalnia od razu była w kontancie ze wszystkimi specjalistycznymi szpitalami, między innymi z Siemianowicami. Szpital w Siemianowicach był gotowy przyjąć wszystkich poszkodowanych.
AKTUALIZACJA, GODZ. 10.23
- Sztab w kopalni Pniówek opracowuje dalszy przebieg akcji ratowniczej. Do wypadku doszło w ścianie N-6 na poziomie 1000 m o godz. 0.15. W zagrożonym rejonie przebywało łącznie 42 pracowników, 21 z nich przebywa już w szpitalach. W akcji bierze udział 13 zastępów ratowniczych - informują służby prasowe JSW.
AKTUALIZACJA, GODZ. 10.35
Bilans ofiar wzrósł do 4 osób. W szpitalu zmarł czwarty górnik.
Ostatnia duża katastrofa górnicza w Jastrzębiu miała miejsce na Zofiówce w 2018 roku. Zginęło wówczas 5 górników.
AKTUALIZACJA, GODZ. 11.14
Wizytę w kopalni Pniówek zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu ma wkrótce pojawić się w Pawłowice.
AKTUALIZACJA, GODZ. 13.17
Kolumna rządowa z premierem Mateuszem Morawieckim dojeżdża na teren kopalni. Okoliczne skrzyżowania zostały zablokowane przez policję. Wkrótce relacja live z wizyty premiera na terenie Pniówka w naszym portalu.
AKTUALIZACJA, GODZ. 13.36
Górnik, który zmarł w szpitalu w Siemianowicach Śląskich miał poparzone 96 proc. powierzchni ciała. Pozostałych 8 górników przebywających w śląskiej "Oparzeniówce" jest w cieżkim stanie.
AKTUALIZACJA, GODZ. 13.50
AKTUALIZACJA, GODZ. 14.30
Rozpoczęła się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego przed KWK Pniówek.
AKTUALIZACJA, GODZ. 14.40
Relacja z wizyty premiera w kopalni Pniówek - TUTAJ >>>
Niestety według informacji przekazanych przez premiera, pięć osób poniosło śmierć w katastrofie.
AKTUALIZACJA, GODZ. 15.00
- Słowa grzęzną w gardle, bo wiemy już, że pięć osób nie żyje. Siedem jest uwięzionych na dole w kopalni. Oprócz tego ponad 20 osób jest w szpitalach z ciężkimi poparzeniami - przekazał dziennikarzom premier.
- Wiemy już, że ofiarą tej akcji ratunkowej na pewno padł też ratownik. Być może niebezpieczeństwo zagraża też innym. Ratownicy zawsze tak pięknie mówią, że idą po żywego człowieka. Zawsze się trzeba starać dotrzeć jak najszybciej do tych ludzi, ale sytuacja jest bardzo bardzo ciężka - podkreślił Mateusz Morawiecki.
Ratownicy górniczy zakończyli uzupełnianie zapory przeciwpyłowej zabezpieczającej rejon prowadzonej akcji przed wybuchem metanu. Obecnie kontynuują poszukiwania siedmiu pracowników.
AKTUALIZACJA, GODZ. 16.00
- Zaoferowałam wszelką pomoc z mojej strony, szczególnie przy pomocy rodzinom ofiar i poszkodowanych górników - mówi senator Ewa Gawęda, która również odwiedziła kopalnię Pniówek.
AKTUALIZACJA, GODZ. 16.35
Wśród ofiar znalazł się Dominik Godziek, prezes i były piłkarz klubu LKS Brzeźce (klasa A, podokręg Tychy). Miał 37 lat.
AKTUALIZACJA, GODZ. 17.41
- W rejonie ściany N-6 na poziomie 1000 m trwają poszukiwania siedmiu pracowników. Ratownicy górniczy rozpoczęli penetrację chodnika podścianowego N-11. Z uwagi na trudne warunki, czyli przekroczenie dopuszczalnych stężeń gazów, kierownik akcji zdecydował o ich chwilowym wycofaniu. Ratownicy zostali wycofani do czasu wydłużenia linii chromatograficznej bliżej ściany N-6, która służy do ciągłych pomiarów stężeń gazów. Ratownicy prowadzą działania, które mają umożliwić dalszą bezpieczną penetrację wyrobiska przez zastępy i dotarcie do poszkodowanych - informują służby prasowe JSW.
AKTUALIZACJA, GODZ. 23.50
Podsumowanie zmagań ratowników i sztabu z pierwszego dnia akcji w kopalni Pniówek znajdziecie w artykule Akcja ratunkowa na Pniówku: 7 osób zaginionych
AKTUALIZACJA, 21.04, GODZ. 8.30
Jak podaje rzecznik prasowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. Sławomir Starzyński, ratownicy pracowali przez całą noc, ale na razie nie udało się dotrzeć do zaginionej ekipy. Zbudowano 200 m lutociągu, czyli przewodów dostarczających świeże powietrze.
Tu jest wielka tragedia a wy takie bzdury piszecie wstyd. Głębokie wyrazy współczucia dla rodzin zmarłych i zawsze trzeba mieć nadzieję do końca ,że pozostali przeżyją.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
@ 5.173.*.204.
Czy ty sobie zdajesz sprawę, ze jesteś bardzo chory umysłowo???
W takich ciężkich chwilach zioniesz jadem i nienawiścią.
A jakby premier nie przyjechał, to byś tu skamlał, ze pinokio olał górników.
Nadajesz się jedynie do izolacji.
Wieczny odpoczynek zmarłym daj Panie (oby nie było więcej), poszkodowanym powrotu do zdrowia (choć przy takich poparzeniach raczej nigdy nie wrócą do pełni). Polecą głowy w dziale odmetanowania, dozorze (jeśli wiedzieli że tam jest duże zagrożenie a i tak kazali pracować), kombinowanie z czujnikami metanu (umieszczanie przy lutniach czy nadmuch sprężonego powietrza, mostkowanie). Wyrzut metanu z jego dużego złoża - to czasem ciężko przewidzieć...
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Pinokio chyba kazal usunąć komentarze by nikt prawdy nie pisal.
Pinoki jedzie opowiadac swoje brednie , niech ten idiota nie blokuje dróg , i tak zadnemy gornikowi nie pomoże , byle tylko swoje oszustwa wyglosi.
Po ch...j Pinokio ma przyjechać,
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu