Śląski patrol: Wybuch gazu w mieszkaniu. Mężczyzna naraził życie, by uratować sąsiadkę
Jaworzno - Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku
Wczoraj o godzinie 17.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na ulicy Armii Krajowej. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący samochodem opel corsa, 74-letni mieszkaniec Jaworzna, jadąc ulicą Armii Krajowej, potrącił na oznakowanym przejściu dla pieszych prawidłowo przechodzące dwie osoby, 66-letnią kobietę i 68-letniego mężczyznę. Na miejsce została wezwana załoga pogotowia ratunkowego, która przewiozła poszkodowanych do szpitala. Badanie trzeźwości kierującego nie wykazało w jego organizmie alkoholu. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśniać będą teraz śledczy. Za rażące naruszenie przepisów i stworzenia zagrożenia dla pieszych, policjanci z drogówki zatrzymali 74-letniemu mężczyźnie prawo jazdy.
Tarnowskie Góry - Wrócił na miejsce kradzieży
Do zdarzenia doszło na początku listopada. Gdy pracownicy drogerii przy ulicy Zagórskiej w Tarnowskich Górach zorientowali się, że na półkach brakuje pewnych produktów, przejrzeli nagrania z kamer monitoringu, na których widać jak pewien mężczyzna zabiera artykuły z półek i wychodzi, nie płacąc. Wczoraj mężczyzna ponownie odwiedził upatrzony sklep, jednak czujny personel, który już wiedział, jak wygląda sprawca, od razu go rozpoznał i powiadomił mundurowych. Na miejscu zjawili się policjanci Wydziału Prewencji, którzy zatrzymali 26-letniego tarnogórzanina. Straty, jakie spowodował, sięgają kilkaset złotych. Sprawca usłyszał już zarzut kradzieży, za co grozić mu może do 5 lat więzienia.
Pszczyna - Policjanci odzyskali samochód wart 150 tysięcy złotych
Gdy do oficera dyżurnego pszczyńskiej komendy zgłosiła się zdenerwowana 45-letnia kobieta, która zawiadomiła o tym, że z parkingu w Pszczynie skradziono jej mercedesa, policjanci natychmiast przystąpili do działań. Przyjęto zawiadomienie i jednocześnie weryfikowano każdą informację. Mundurowi podjęli odpowiednie działania operacyjne w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Następnego dnia samochód wartości 150 tys. złotych został odnaleziony przez pszczyńskich mundurowych w powiecie gliwickim. Aktualnie prowadzone są dalsze czynności pod nadzorem pszczyńskiej Prokuratury Rejonowej w celu wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy.
Piekary Śląskie - Wybuch gazu w mieszkaniu. Mężczyzna naraził życie, by uratować sąsiadkę
Piekarscy policjanci ustalają okoliczności i przyczyny wybuchu gazu, do którego doszło wczoraj w jednym z mieszkań budynku przy ulicy Kotuchy w Piekarach Śląskich. O eksplozji służby ratunkowe zostały powiadomione około godziny 20.00.
W mieszkaniu na pierwszym piętrze budynku wielorodzinnego, w którym doszło do wybuchu, przebywał 84-letni ojciec wraz z 52-letnią córką. Chwilę po eksplozji do mieszkania przyszedł z sąsiedniego bloku 33-latek, który usłyszał wołanie o pomoc. Narażając własne życie, wyprowadził kobietę z mieszkania. Kiedy na miejsce dotarła straż pożarna, funkcjonariusze wyprowadzili znajdującego się w mieszkaniu 84-latka i podjęli akcję gaśniczą. Do szpitala z objawami zatrucia dymem trafili 84-latek i 33-latek. Policjanci wraz z innymi służbami zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz teren wokół budynku. Do czasu zakończenia czynności wykonywanych przez służby ratunkowe, a także sprawdzenia budynku przez straż pożarną i pracownika nadzoru budowlanego, podstawiony został autobus, w którym pozostali mieszkańcy mogli się ogrzać. Dzisiaj zostaną przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa.
"Dobry sąsiad to prawdziwy skarb. 33-letniemu mężczyźnie dziękujemy za pomoc, a w szczególności za godną podziwu odwagę. Postawa, którą Pan zaprezentował, zasługuje na najwyższe słowa uznania i szacunek. Życzymy szybiego powrotu do zdrowia" - przekazała policja z Piekar Śląskich.