Ledwo wyszedł z więzienia. 41-latek włamał się i okradł jedną z firm w Jastrzębiu-Zdroju
Kryminalni zatrzymali 41-letniego sprawcę dwukrotnego włamania do jednej z firm w Jastrzębiu-Zdroju. Okazało się, że mężczyzna niedawno wyszedł z więzienia, a teraz wrócił do przestępczego procederu. Jako recydywiście grozi mu wyższa kara pozbawienia wolności.
Dyżurny jastrzębskiej policji został poinformowany przez właściciela jednej z firm na terenie miasta, że ktoś najprawdopodobniej się do niego włamał. Mężczyzna zauważył wyważone drzwi. Złodziej po włamaniu do hali ukradł przedmioty warte 15 tysięcy złotych.
- Przybyli na miejsce mundurowi potwierdzili włamanie, a następnie zabezpieczyli miejsce zdarzenia i ślady, które pozostawił włamywacz. Już dwa dni później sprawca trafił w ręce policjantów. Kryminalni zatrzymali 41-letniego mieszkańca Jastrzębia-Zdroju podejrzanego o włamanie - przekazuje oficer prasowa komendy st. asp. Halina Semik.
Mężczyzna był już wcześniej notowany za włamania i kradzieże. Na początku października włamał się do tej samej firmy i ukradł warte 15 tysięcy złotych kable z maszyn produkcyjnych. Prokurator Rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju objął 41-latka policyjnym dozorem.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Ze względu na to, że sprawca działał w warunkach powrotu do przestępstwa, grozi mu nawet 15 lat więzienia.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój, oprac. sqx
Zima się zbliża więc chciał wrócić do hotelu zwanego więzieniem. Dobre żarcie, ogrzewanie, media, nic do roboty - żyć nie umierać (owszem - są ograniczenia). Oczywiście wszystko na koszt podatnika, który często się zastanawia co opłacić pierwsze, o ile coś podrożało, czy mu starczy do 10-ego.
Jak będzie bezrobocie na poziomie 15 % to dziennie będą takie newsy
Bo on myślał ze już inny rząd jest i można znowu kraść