Pijany na rowerze elektrycznym zatrzymany w Jastrzębiu-Zdroju
W czwartek (29.02.) parę minut przed północą w Jastrzębiu-Zdroju, na jednej z ulic policjanci zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę na elektrycznym rowerze. Jastrzębianin poruszał się bez włączonych świateł, nie posiadał też żadnych elementów odblaskowych, ubrany był na ciemno. Rowerzysta na widok radiowozu zszedł z roweru i go prowadził.
Policjanci podczas legitymowania mężczyzny wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia. Jastrzębianin miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. 40-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 2600 złotych za brak oświetlenia pojazdu oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Za kierowanie rowerem znajdując się w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila), grozi mandat karny w wysokości 2500 złotych. Dotychczas mandat ten wynosił 500 złotych. Natomiast za kierowanie rowerem znajdując się w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila), aktualnie grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych. Wcześniej wynosił od 300 do 500 złotych.
- Rowerzyści zaliczają się do niechronionych uczestników ruchu drogowego. Ich udział w nawet niegroźnie wyglądającym wypadku może zakończyć się dla nich poważnym kalectwem, a nawet śmiercią. Pamiętajmy, pijani kierowcy i rowerzyści w konfrontacji z poruszającym się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Apelujemy o rozsądek na drodze - podkreśla st. asp. Halina Semik, oficer prasowa jastrzębskiej policji.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój, oprac. sqx
A za parkowanie zaraz przed przejściem dla pieszych zero złotych mandatu ;)
Od kiedy PIS wprowadzil drakonskie mandaty to nawet moi szwagrowie ktorzy zawsze trzeźwi jeździli starym rowerem do gminy oddalonej o 8km od Ich haupy ,nawet takze bojac sie chodzic poboczem aby za cos nie zabolic , jeżdżą autobusem lub autostopem .Chopcy sa tak biedni i oszczedni ,ze gdyby wygrali w Totolotka to kupili by jeszcze 100h ziemi bo ciagle Im mało roboty,a gdyby zaplacili mandat 1000zl to rzad na psychiatryka by musiał dla nich wylozyc kilka razy wiecej .Tak wiec co nie tylko od nich slyszalem w Polsce w niektorych gminach tworzy sie jak w Ekadorze strefy wolne od wplywow rzadowych i ewentualne wykroczenia plemiona wiejskie osadzaja juz w swoim gronie nie chcac z wladzami panstwa i jego Drakonskim prawem mieć cokolwiek wspolnego .Czy nie bylo tak ze jak Kaczynski przegral prices o znieslawienie grozila mu laskę cytacja domu i dopierow wowczas wprowadzono do KC zmiane ze nie wiecej ni5000zl mozna zarzadac?! do tego czasu szaleli we wszystkich karach...Dranskie prawo ale prawo.