Jastrzębianie w szkole magii i czarodziejstwa. Tam działy się cuda… [ZDJĘCIA, WIDEO]
Najmłodsi jastrzębianie wyruszyli na wycieczkę do szkoły magii i czarodziejstwa, działającej w starym, renesansowym zamku w Tarnowicach. Wrócili stamtąd odmienieni, bo wzbogaceni w umiejętność czarowania, czyli czytania, eksperymentowania, stosowania się do instrukcji i wzmocnieni zawodami sportowymi. Nie mieli problemów z rozumieniem, liczeniem, słuchaniem i wykonywaniem poleceń. Po prostu – cuda!
Tego jeszcze nie było! Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Jastrzębiu-Zdroju znany jest z tego, że w wakacje zabiera mieszkańców w różne ciekawe miejsca. Tym razem padło na szkołę magii i czarodziejstwa w starym zamku w Tarnowicach, dzielnicy Tarnowskich Gór.
Pierwszym „ogniem” było spotkanie z dyrektorem, który nakazał dyscyplinę i uważne słuchanie. Jednak obiecał, że zaowocuje to zdobyciem tajemnej wiedzy, niezwykle potrzebnej młodym czarodziejom. Dzieci zostały podzielone na dwie rywalizujące drużyny o barwach czerwonej i niebieskiej. Szybko przyszedł czas na zajęcia. Na lekcji różdżkoznawstwa była teoria, ale najważniejsze to wykonanie własnej różdżki. Tutaj nie działały żadne czary, a umiejętności manualne – precyzja, dokładność no i kreatywność. Lekcja iluzji to logika pomieszana ze sprytem. Tutaj sukces odnieśli ci, którzy perfekcyjnie wykonali czynności pokazane przez czarodzieja.
Dzieciaki stworzyły eliksir młodości i zapomnienia
Lekcja eliksirów to jedno z ciekawszych wyzwań. Grupy dostały do wykonania dwa eliksiry – zapomnienia i odmładzający. W instrukcjach znajdowały się dokładnie podane przepisy i składniki, jak na przykład: sproszkowana kość smoka kolczastego, olejek różany, woda, w której umyto młodego trolla, krew młodego smoka. Dzieci musiały dokładnie odczytać instrukcję, wybrać składniki, pomieszać w odpowiedniej proporcji. Na koniec otrzymały bulgocący wywar.
Wisienką na torcie pobytu w szkole magii i czarodziejstwa była nauka latania na miotłach, czyli, mecz quidditch’a. Zawodnicy poruszali się po polu gry, trzymając miotłę między nogami. Grają w piłkę, którą muszą umieścić w bramce. Gra pochodzi ze szkoły, do której uczęszczał najbardziej znany czarodziej Harry Potter. Właśnie teraz dzieciaki mogły wyrzucić energię, której im nie brakuje. Wykazali się refleksem, koordynacją ruchów, szybkością, umiejętnością pracy w zespole. Czarodzieje hołdują zasadzie, że wzmożona nauka i ślęczenie nad uczonymi książkami wymaga ruchu – bez tego nic nie wejdzie do głowy.
Eskapada do sławnej szkoły magii i czarodziejstwa w Tarnowicach nie mogła obejść się bez dwóch „mugolek”, czyli pracowników MOSiR – Agnieszki Badach i Arlety Dajewskiej. Panie zadbały o to, aby dzieci mogły w ciekawy sposób spędzić czas i bezpiecznie wrócić do domu.
Na koniec podsumujmy, jakie są cechy młodego czarodzieja? To osoba niebojąca się wyzwań, lubiącą czytać i to na dodatek ze zrozumieniem. Eksperymentującą i umiejącą zastosować się do instrukcji. Świetnie znajdująca się w zespole. Nie stroniąca od sportu i wysiłku fizycznego. Szkoła, która tego uczy, to jest szkoła!