Smaczki roku 2024. Prezydent bez siekiery. Marszałek pod ziemią i dziura, ale nie czarna…
Rok 2024 był w Jastrzębiu-Zdroju rokiem zmian. Pojawił się nowy człowiek na stanowisku prezydenta miasta. Marszałek sejmu przybył, aby zjechać pod ziemię. Powstała wielka dziura, ale na szczęście nie czarna. Była też wielka woda, czyli powódź. Rok zakończył się Jarmarkiem Bożonarodzeniowym, na którym wszyscy przełamali się wigilijnym opłatkiem.
Sztuka współczesna i ryby morskie
Nie od dzisiaj wiadomo, że sztuka jest nieodłączną częścią życia człowieka, bo wyraża jego emocje, myśli i sposób postrzegania świata. W styczniu w Jastrzębiu swoje podwoje otworzyła Galeria Sztuki Współczesnej, która znalazła swoje miejsce w dawnym budynku Łazienek III. Nie tylko można tam oglądać przeróżne artystyczne dzieła, ale również ryby morskie. Wprawdzie na pierwszy rzut oka mają one ze sobą niewiele wspólnego, ale jakby przyjrzeć się stworzeniom morskim, to mogą zachwycać, a to już jest coś.
Wyrok roku
Sąd oddalił pozew posła Grzegorza Matusiaka (PiS) przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi. Poseł domagał się, żeby premier opublikował w dzienniku „Rzeczpospolita” przeprosiny dla górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Poszło o słowa Donalda Tuska, iż „kłamstwem jest, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników”. Chodziło o zajścia przed siedzibą JSW w lutym 2015 roku. Sąd uznał, że dobra osobiste powoda (Grzegorza Matusiaka) nie zostały naruszone, z czym on sam się zgodził.
Król szos bez tablicy rejestracyjnej
Policyjne mandaty są nie tylko pewną formą dotkliwej kary za nieprawidłowości, jakich kierowca się dopuścił, ale również mają mieć wymiar wychowawczy. W przypadku 31-letniego króla szos nie spełniają one tej roli. Mężczyzna był tak uparty, że w ciągu dwóch dni policjanci dwa razy wypisali mu mandaty po 6 tys. złotych każdy. Za pierwszym razem samochód nie miał przedniej tablicy rejestracyjnej, a dwa dni później - podczas kolejnej kontroli - nie miał jej nadal. No cóż, mówi się, że do trzech razy sztuka.
Jastrzębie-Zdrój poszło na rekord
Nasze miasto może poszczycić się rekordem, wprawdzie nie zostanie on wpisany do księgi Guinnessa, ale zawsze to powód do dumy. Chodzi o rekordowo wysoką liczbę wniosków do Jastrzębskiego Budżetu Obywatelskiego na 2024 rok, w sumie to 109 wniosków osiedlowych i sołeckich oraz zadań ogólnomiejskich. Czy to oznacza, że mieszkańcy wreszcie zaczną zwracać uwagę na to, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu? Miejmy nadzieję, że tak duże zainteresowanie JBO przełoży się na większą aktywność lokalną, co z kolei zwiększy wpływ mieszkańców na to, co dzieje się w mieście.
Nowy prezydent przyszedł bez siekiery
W kwietniu jastrzębianie wybrali nowego prezydenta. Został nim Michał Urgoł i zastąpił na tym stanowisku Annę Hetman, która od 10 lat dzierżyła w mieście ster rządów. Wyłonił się też układ sił politycznych w radzie miasta. Jeden głos zdecydował, że to ugrupowania proprezydenckie, czyli Prawo i Sprawiedliwość oraz Wspólnota Samorządowa zdobyły przewagę. Zarówno Michał Urgoł, jak i radni z jego zaplecza zapowiedzieli zmiany w zarządzaniu i zadeklarowali, że to pomyślność Jastrzębia-Zdroju będzie dla nich najważniejszym celem. Ponadto w grudniowym wywiadzie dla naszej redakcji, nowo wybrany prezydent stwierdził, że nie przyszedł do magistratu z siekierą i potrzebuje czasy na chłodną analizę.
Rowery zamiast pociągów
Festiwal Żelaznego Szlaku Rowerowego już drugi raz zgromadził spore grono zainteresowanych i to nie tylko z Jastrzębia-Zdroju. Nasza trasa dla dwukołowców po dawnych torach robi furorę w całej Polsce. Festiwal to wiele atrakcji kulturalnych związanych z tym szlakiem, to propagowanie aktywnego trybu życia i zachęcanie do zwiedzania miejscowości leżących na trasie, czyli urokliwego pogranicza polsko-czeskiego. Wprawdzie złośliwcy mówią, że zamieniliśmy kolej na rowery, ale kto by się tym przejmował.
Marszałek sejmu pod ziemią
Marszałek Sejmu pod ziemią, a ściślej na wycieczce w kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Politycy przyzwyczaili nas, że od czasu do czasu lubią zjechać na dół, aby na własne oczy przekonać się, jak wygląda praca górnika. Także Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poszedł w ślady swoich poprzedników i pojawił się w rejonie ściany Bw-3 kopalni „Budryk”. Polityk wyraził szacunek dla górniczego trudu i zapowiedział kolejne wizyty.
Dziura, ale nie czarna
Kto by przypuszczał, że zwykła dziura w drodze może być aż tak interesująca, że skupi na sobie uwagę wszystkich mediów lokalnych. Jednak nie tylko mediów! Do owej dziury odbywały się niemalże pielgrzymki, aby osobiście móc zobaczyć to zjawisko. Wszystko działo się na ulicy Kusocińskiego, kiedy pewnego pięknego lipcowego dnia jezdnia zapadła się. Jak wyjaśniali urzędnicy było to spowodowane awarią kanalizacji deszczowej. Służby szybko przystąpiły do działania i drogę naprawiono. Zanim to się stało, dziura była słynna w całym regionie. Powstawały o niej humorystyczne filmiki i memy. Przez krótki czas Jastrzębie miało swoją wielką dziurę, ale na szczęście nie czarną.
Jastrzębski węgiel i elektrownie jądrowe – to się da pogodzić
Nie chodzi o to, żeby budować elektrownie jądrowe na terenie Jastrzębia-Zdroju. Jednak w pewien sposób węgiel wydobywany w naszych kopalniach może się wpisać w rozbudowę tego źródła energii. Jak Poinformowała w sierpniu Jastrzębska Spółka Węglowa, jest ona gotowa, aby uczestniczyć w procesie budowy elektrowni jądrowych w Polsce. JSW dysponuje surowcem krytycznym dla Unii Europejskiej, który jest niezbędny do produkcji stali, koniecznej do budowy elektrowni jądrowych. Spółka zadeklarowała współpracę z rządem oraz wykonawcami zaangażowanymi w ten program. Jak widać górnictwo, przynajmniej to wydobywające węgiel koksujący nie powiedziało jeszcze swojego ostatniego słowa i ma przed sobą całkiem ciekawie zarysowującą się przyszłość.
Powódź w Jastrzębiu-Zdroju
Wprawdzie nasze miasto nie leży nad dużą rzeką, jednak i w Jastrzębiu dała się we znaki powódź, która we wrześniu nawiedziła nasz kraj. Ulewne deszcze przyczyniły się do podtopień parkingów osiedlowych oraz zalania ulic w jastrzębskich sołectwach. Do walki z żywiołem strażacy rzucili wszystkie siły. Sytuacja ta pokazała, że po pierwsze - zawsze można na nich liczyć, po drugie - żywioł jest nieprzewidywalny i nie wolno go lekceważyć.
Kto, kogo nienawidzi w radzie miasta?
Od wyborów samorządowych minęło zaledwie pół roku, a z jastrzębskiej rady miasta popłynęły głosy o języku nienawiści, jaki ma być tam używany. Te alarmujące informacje przekazali radni z klubu Koalicja Samorządowa (ugrupowanie byłej prezydent Anny Hetman). Uważają oni, że w radzie miasta panuje atmosfera wzajemnej niechęci, czego wyrazem ma być język nienawiści, szczególnie ze strony niektórych radnych z koalicji większościowej. Radni twierdzili, że ma to niewiele wspólnego z dobrem wspólnym. Cóż, temperatura sporu w gremiach politycznych bywa wysoka, jednak nie powinna ona zastępować merytorycznej dyskusji i rzeczowej prezentacji argumentów. Wiemy też, że różnie z tym bywa w polityce krajowej, ale marne to pocieszenie.
Jastrzębie ma powód do dumy - wysoka pozycja w rankingu ogólnopolskim
W rankingu dziennika „Rzeczpospolita” oceniającym skuteczność działania władz miast i gmin, Jastrzębie-Zdrój zajęło 6. miejsce w kraju w kategorii miast na prawach powiatu. W ubiegłorocznym zestawieniu nasze miasto uplasowało się na 9. miejscu. Eksperci dziennika ocenili samorządy, uwzględniając trzy grupy tematów: finanse i rozwój, dbałość o mieszkańców i dbałość o środowisko. Samorządy oceniała niezależna kapituła na podstawie takich samych wskaźników dla każdego miasta. Okazuje się więc, że mimo wielu problemów i niedoskonałości, z jakimi jastrzębianie spotykają się na co dzień, mają powody do dumy ze swojego miasta. Przecież nie samym krytykowaniem i utyskiwaniem człowiek żyje.
Jarmark Bożonarodzeniowy, jak marzenie
Jarmark Bożonarodzeniowy jest już tradycją w naszym mieście. Jednak ten ostatni przeszedł najśmielsze oczekiwania. Czy stało się tak za sprawą nowego miejsca, czy prezydenta Urgoła, który przez trzy dni wspólnie z mieszkańcami uczestniczył we wszystkich atrakcjach, a każdy mógł podejść do niego i porozmawiać na nurtujące go tematy? Dość powiedzieć, że plac reprezentacyjny w Zdroju okazał się doskonałą lokalizacją dla tego typu imprezy. Mieszkańcy dopisali, a wigilia, która odbyła się na tym placu, zgromadziła spore grono zainteresowanych. Potwierdziły się też poglądy, że ludzie potrzebują okazji, kiedy mogą się integrować, poczuć wspólnotą, być razem, po prostu świętować. Spory polityczne schodzą wówczas na drugi plan.
~ankA_pisankA
Aniu ile masz latek, że wierzysz we wszystko co przeczytasz? Biedne z Ciebie dziecko, biedne bo...
Miłego dnia
Jarmark na placu który wybudowała Hetmanowa i za który pisowcy psy na niej wieszali. Teraz plac im się podoba. Już nie mowią że betonoza. Hipokryzja.
Nie wierze w to co czytam. Może Nowy Rok będzie lepszy ( bez takich dziwnych wypocin ).
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Mega smaczkiem kończącego się roku będzie rekordowa strata JSW za czwarty kwartał.
Nie chcę złorzeczyć, ale JSW chyli się do podzielenia losu Rafako.