Zgłoś komentarz do moderacji

I to jest powód nagminnych sytuacji, w ktorych jeden autobus bedacy na rondzie zauwaza na HORYZONCIE daleko (drugi, trzeci, piaty w "w kolejce") kolege, zatrzymuje sie na srodku ronda i czeka ? Podobnie przed skrzyzowaniami. Albo UPROD jest dla wszystkich, albo dla nikogo. TO nie jest kwestia "dlugosci" czy wpuszczania Gdyby kierowcy autobusow nie odwalali takich numerow - szanowalbym ich, jak kazdego innego normalnego uczestnika ruchu drogowego. I nie mam zadnego problemu z tym, zeby przed zatoczka sie zatrzymac i wpuscic autobus - pod warunkiem, ze nie robi tego stwarzajac zagrozenie (co nie raz juz mi sie zdarzylo - wyjazd z zatoczki gdy jestem w połowie długosci autobusu). Smutne. A najgorsze jest to, ze w innych miastach nie zauwazylem tego zjawiska az na taka skala. Jesli sie przytrafi to bardzo okazjonalnie i raczej przez przypadek