Szkoła pomaga dzieciom w Afganistanie
40 kilogramów włóczki zamieniły w czapki, szaliki i opaski, które pomogą ich rówieśnikom w dalekim Afganistanie. Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 14 włączyły się w akcję „Włóczkersi”.
Włóczkę zbierały wśród przyjaciół, rodziny, sąsiadów. Później w szkole, razem z rodzicami czy dziadkami, popołudniami dziergały z niej akcesoria, które wesprą akcję Fundacji Redemptoris Missio z Poznania.
– Nasza lokalna społeczność jest bardzo aktywna, świetnie zorganizowana. Tu wszyscy dobrze się znają. Dzieci z naszej szkoły zawsze są chętne do pomocy, same dopytują się, co mogą zrobić. Zależy nam, by od najmłodszych lat uczyły się mądrze pomagać. Nie chcemy, by akcje charytatywne kojarzyły im się tylko z wydawaniem pieniędzy – tu ważny jest przede wszystkim pomysł, czas i zaangażowanie. Nasze dzieci doskonale wiedzą, że pomoc innym jest warta tego wysiłku – powiedziała Elżbieta Roszczak, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 14.
Jak podkreśla opiekunka projektu, podczas akcji dzieci świetnie się bawiły:
– To był świetnie spędzony czas. Dzierganie szalików i czapek stało się pretekstem do rozmów. Rodzice opowiadali dzieciom o swojej młodości. Uczniowie z kolei pokazywali babciom, w jaki sposób wykorzystać do robótek ręcznych… smart fony. „Włóczkersi” w naszej szkole to projekt, który prawdziwie połączył pokolenia - zaznaczała Elżbieta Roszczak
Brawo świetna akcja. Brawo uczniowie, brawo nauczyciele. A z drugiej strony od paru lat nie mogą wyjść na boisko szkolne (bo go nie ma) to muszą sobie zorganizować jakoś czas.
@zdrojowiec
Takiś cwany, a dlaczego ty sam nie napisałeś czegoś pozytywnego, zamiast pomawiać innych? To kalumnie!
Szkoda, że za moich czasów na lekcji techniki nie było takich akcji... Swoją stroną nawet dziergać nie nauczyłem się, bo mi kazali młotkiem walić i lutować...
Świetna akcja! Ale dlaczego ludzie nie komentują pozytywnie? Widać lubią tylko pluć i oskarżać. Ludzie zmieńcie się, bo nawzajem się pozabijacie!!!
Przecież dzieciom w Afganistanie od lat pomaga amerykańska armia.