Nauka jazdy na rolkach na Stadionie Miejskim
Wakacje to dobry czas na naukę nowych rzeczy, na przykład jazdy na rolkach. A jeśli do tego ma się doświadczonych nauczycieli, to czegóż można chcieć więcej.
W sierpniu na wszystkich chętnych czekają 3 dodatkowe dni, a właściwie warsztaty jazdy na rolkach. Są przygotowane dwie grupy. Jedna dla początkujących, a druga - średniozaawansowanych. Zajęcia są zupełnie bezpłatnie i odbywają się na Stadionie Miejskim.
Garść terminów dla zainteresowanych:
- Termin zajęć: 1 , 3 i 5 sierpnia.
- Godzina 17:00, grupa średniozaawansowanych
- Godzina 18:00 grupa początkująca
- Rolki, ochraniacze i kaski przynoszą ze sobą uczestnicy zajęć.
Organizatorem zajęć jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zaprasza każdą osobą, chcącą zacząć swoją przygodę z rolkami lub udoskonalić technikę jazdy.
Uporządkowanie skate parku, tak aby świetnie się bawiący skokami nie przeszkadzali mieszkańcom, bardzo utrudniając im życie, jest koniecznością. Dlaczego nikt z kompetentnych osób z UM, Policji lub Straży Miejskiej nie reaguje? Nie chcą, czy nie potrafią. A może jedno i drugie. Urzędnicy, pewnie czekają na pismo protestacyjno -błagalne. Policja zgłoszenia, żeby ukarać zgłaszających bezpodstawnym wezwaniem, bo przyjeżdżającym będzie się wydawać, że bloki są tak daleko, że na pewno mieszkańcy nic nie słyszą, choć nie podejdą żeby sprawdzić. Strażnicy, nie podejmą żadnych działań, bo mają inne pilne, tajemnicze zadania.
Jeszcze pogońcie skaczących na deskorolkach na skate parku. Hałas od rano do późnych godzin nocnych . O 23:30 też można usłyszeć skaczących. Do nich nie dociera, że przeszkadzają. We wtorek, dwóch braci, ładnie ubranych, w wieku około 10 lat jeździ na hulajnogach. Jeden jeździ a drugi rzuca co chwilę halajnogę z ogromnym hałasem. Czy to jakieś dziecko niedorozwinięte? Normalne, tak nie robi.
Urzędnicy Miejscy wymyślili skate park, doprowadzili do jego zbudowania, lecz nie czują się za to odpowiedzialni. Czas na rozliczenie i zamiany. Urzędnicy są dla mieszkańców. Mieszkańcy nie są ich podwładnymi. Ten sam temat powtarzany, bez reakcji. Czy urzędnicy potrafią czytać ze zrozumieniem?
Codzienność.