Tylko remis GKS-u na początek rundy jesiennej
W meczu inaugurującym rundę jesienną piłkarze GKS 1962 Jastrzębie tylko zremisowali na stadionie beniaminka IV ligi, Fortecy Świerklany, 1:1. Spotkanie rozgrywane było przy bardzo niesprzyjającej aurze.
Przez większą część pierwszej padał gęsty deszcz, przez co sztuczna murawa boiska w Świerklanach była bardzo śliska.
Bramkę dla GKS-u strzelił w 43. minucie Adrian Kopacz. Gospodarze zdołali doprowadzić do remisu na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego wykorzystując rzut karny. Forteca kończyła mecz w dziesiątkę.
Kolejnym rywalem podopiecznych Grzegorza Łukasika będzie w najbliższą środę przy Harcerskiej Unia Racibórz. Początek meczu o 17:00.
Forteca Świerklany - GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (0:1)
0:1 Adrian Kopacz '43
1:1 Maciej Wieczorek '80 (karny)
Jakby faktycznie sędzia się tak przestraszył Jastrzębian to by karnego z kapelusza nie gwizdnął,najpierw myśl a póżniej pisz hanysie.Nie umieliście strzelić gola z akcji to sędzia wam pomógł i dał rzut wolny pośredni w polu karnego a że z tego naqwet nie umieliście strzelić bramki to dał wam karnego....Mam nadzieje że takich sędziów jest mniej w 4 lidze...
i jeszcze sedzia strzelił karnego. Boże jakie to puste te jastrzębie, karny ewidentny a to że gwizdał wszystkie kontrowersyjne dla jastrzębia umknęło uwadze he he. Przestraszył się bandydtów bo kto zwierząt w grupie z madrych ludzi się nie obawia toż to uciekło z zakładu psychiatrycznego
Sędzia widząc nieporadność Świerklaniaków najpierw dał im rzut wolny w polu karnym a gdy jeszcze tego nie umieli wykorzystać no to dał karnego z kapelusza,mam nadzieje że ten sędzia nie będzie już sędziował meczy na poziomie 4 ligi,co najwyżej w B klasie....
Napewno czekał na wypłacenie mu za remis i karnego, co wogóle nie powinno być, sędzia zacierał ręce tak bierze go do kasy i spłynąć do zabrza.
A po meczu sędzia stał sobie z prezesem przed budynkiem klubowym...