1:2 z Bytomiem. Laszkiewicz pokazał jak się strzela gole
Wtorkowy mecz między Polonią Bytom a JKH GKS Jastrzębie zakończył się zwycięstwem jastrzębian 2:1. Było to powtórzone spotkanie z Bytomiem. Piątkowe zakończyło się w 6. minucie z powodu uszkodzonej bandy.
Jastrzębianie do spotkania przystąpili w osłabieniu. Trener Robert Kalaber miał do dyspozycji trzy formacje i tylko czterech defensorów. Od 13. minuty było ich tylko trzech, bo Tomas Semrad uderzony kijem w oko nie mógł grać. Napastnik Polonii otrzymał za to podwójną karę mniejszą. Sytuację wykorzystali hokeiści JKH strzelając w 17. minucie bramkę. Jej autorem był Leszek Laszkiewicz. Minęła ledwo minuta a napastnik JKH ponownie wpakował krążek do bramki.
Kolejne bramka padłą dopiero niecałe dwie minuty przed końcem spotkania. Tym razem z gola cieszyli się bytomianie, którzy pokonali Mate Tomljenovica z pomocą szóstego zawodnika.
TMH Polonia Bytom - JKH GKS Jastrzębie 1:2 (0:2, 0:0, 1:0)
0:1 - 16:06 - Leszek Laszkiewicz - Patrik Stantien, Richard Bordowski (5/3)
0:2 - 17:08 - Leszek Laszkiewicz - Richard Bordowski (5/4)
1:2 - 58:24 - Martin Przygodzki - Matej Cunik, Marcin Frączek
TMH Polonia Bytom: Landsman (Zdanowicz) - Działo, Cunik, Przygodzki, Słodczyk, Salamon - Falkenhagen, Owczarek, Pšurný, Frączek, Kłaczyński - Kulik, Lipsbergs, Demyanuk, Drozd, Tomečko oraz Stępień, Wieczorek, Krzemień, Mazur.
JKH GKS Jastrzębie: Tomljenović (Zabolotny) - Szczurek, Górny, Bordowski, Stantien, Laszkiewicz - Gimiński, Semrád, Kulas, Petro, Plichta - Rostkowski, Lukáčik, R. Nalewajka, Świerski, Jaworski.
To dlaczego nikt inny nie strzelił gola jak to mówisz słabemu rywalowi tylko Laszkiewicz?
Niech teraz pokaże 25 listopada jak się strzela a nie ze słabą drużyną