Hokej: Porażka z Bytomiem na Jastorze
Niedzielna przegrana z Polonią Bytom plasuje jastrzębskich hokeistów na szóstym miejscu w tabeli Polskiej Hokej Ligi. W ćwierćfinale nasi zmierzą się z Podhalem NowyTarg.
Kadra JKH na mecz z Polonią była niezwykle skromna. Z Nowego Targu z kontuzjami wrócili Tobiasz Bigos i Jakub Michałowski. Pierwszy będzie pauzował co najmniej cztery tygodnie z powodu złamanego obojczyka, natomiast Michałowski po urazie pachwiny powinien wrócić dużo szybciej. Z chorobą zmaga się natomiast Leszek Laszkiewicz. Do zdrowia wracają natomiast Kamil Świerski i Marek Charvat. Czech lada dzień wznowi treningi na lodzie.
W premierowej odsłonie kibice obejrzeli dobrą grę z obydwu stron. W szóstej minucie szczęście dopisało jastrzębianom, bo celnym strzałem z dystansu popisał się Kamil Kącki, który już drugi raz w tym sezonie znalazł sposób na Ondreja Raszkę. Poloniści próbowali odrobić straty jeszcze w tej tercji, ale Tomasz Fuczik nie dał się pokonać i JKH prowadził po dwudziestu minutach 1:0.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Na tafli wciąż iskrzyło, a akcja szybko przenosiła się z jednej strony lodowiska na drugą. W 32. minucie krążek drugi raz wpadł do bramki Polonii, gdy jastrzębianie grali z przewagą jednego zawodnika. Sędziowie dopatrzyli się jednak zagrania wysokim kijem i według wielu obserwatorów słusznie nie uznali gola.
Zamiast bramki zwiększającej przewagę JKH padł za to wyrównujący gol. Przed bramką Tomasza Fuczika dobrze ustawił się Elvijs Biezais, który mocnym uderzeniem pod poprzeczkę dobił wcześniejszy strzał Martina Vozdeckiego. Goście rozochocili się tym trafieniem, ale przed końcem tercji nie udało się zawodnikom Polonii pójść za ciosem i kibiców czekała emocjonująca tercja numer trzy.
Braki w jastrzębskiej defensywie dały się we znaki w trzeciej odsłonie. Polonia przeprowadziła kilka składnych akcji, a dwie z nich zakończyły się trafieniami Tomasza Kozłowskiego, który dwukrotnie wykorzystał podania Elvijsa Biezaisa. Łotysz tym samym miał udział przy wszystkich trafieniach Polonii, która pierwszy raz wygrała w Jastrzębiu w rozgrywkach ekstraligowych.
Taki wynik oznacza, że jastrzębianie nie poprawią już swojej pozycji w tabeli przed zakończeniem rundy zasadniczej. Pewne jest również to, że w ćwierćfinale rywalem JKH GKS Jastrzębie będzie zespół TatrySki Podhale Nowy Targ. Zanim to jednak nastąpi, rozgrywki zostaną przerwane na dziesięć dni, bo reprezentacja Polski weźmie udział w turnieju z cyklu Euro Ice Hockey Challenge. Później rozegrane zostaną jeszcze dwie kolejki. JKH zagra u siebie z Orlikiem (15.02) i w Tychach (17.02).
Polska Hokej Liga - 40. kolejka - 05/02/2017 (niedziela) - Jastrzębie-Zdrój - godz. 18:00
JKH GKS JASTRZĘBIE - TMH TEMPISH POLONIA BYTOM 1:3 (1:0, 0:1, 0:2)
1:0 - 05:26 - Kamil Kącki - Kamil Wróbel, Jakub Gimiński
1:1 - 33:04 - Elvijs Biezais - Martin Vozdecky, Marcin Frączek
1:2 - 44:17 - Tomasz Kozłowski - Elvijs Biezais, Matej Cunik
1:3 - 46:28 - Tomasz Kozłowski - Elvijs Biezais, Marcin Frączek
JKH GKS Jastrzębie: Fuczik (Zabolotny) - Lendak, Gimiński, Ł. Nalewajka, Kącki, R. Nalewajka - Matusik, Latal, Kominek, Kulas, Bryk - Balcerek, Kubesz, Jarosz, Paś, Wróbel - Bichta.
TMH Tempish Polonia Bytom: Raszka (Landsman) - Cunik, Turon, Bordowski, Malinik, Vozdecky - Owczarek, Dikis, Kozłowski, Frączek, Biezais - Wanacki, Pastryk, Salamon, Słodczyk, Krzemień - Falkenhagen, Stępień, Wąsiński, Wieczorek, Dybaś.
Kary: 4:14 / Strzały: 29:26 / Widzów: 700.
Sędziowali: Paweł Meszyński (sędzia główny) oraz Wiktor Zień, Mateusz Bucki (liniowi).
Trenerzy: Robert Kalaber (JKH GKS Jastrzębie) - Tomasz Demkowicz (TMH Tempish Polonia Bytom).