Tour de Pologne przejechał przez Jastrzębie
Na ten dzień czekało wielu pasjonatów kolarstwa. Najstarszy wyścig w Polsce Tour de Pologne przejechał przez Jastrzębie. Na ulicach miasta nie zabrakło kibiców, którzy wspierali kolarzy zmagających się nie tylko z trasą wyścigu, ale lejącym się z nieba skwarem.
Uczestnicy IV etapu wyścigu Tour de Pologne wjechali do Jastrzębia przy dźwięku syren alarmowych, które przypomniały o 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Na ulice wyległy tłumy kibiców podziwiający barwny peleton.
Zawodnicy wjechali do naszego miasta ze strony Żor. Ich trasa prowadziła ulicami: Powstańców Śląskich, Gagarina, Rybnicką, Pszczyńską, al. Piłsudskiego, al. Jana Pawła II (z Premią Lotną), ul. Armii Krajowej oraz Ranoszka, skąd skierowali się do Mszany. Meta tego etapu wyścigu znajduje się w Zabrzu.
Zwycięzcą Premii Lotnej okazał się Holender Bert-Jan Lindemann z grupy LottoNL-Jumbo. Tuż za nim uplasował się Słoweniec Jan Tratnik z ekipy CCC Sprandi Polkowice, a trzecią lokatę wywalczył Paweł Bernasa, zawodnik Reprezentacji Polski.
Czy ulice, którymi pojedzie wyścig były tajemnicą? Przecież pracownicy UM musieli wiedzieć, dużo, dużo wcześniej. Bo tak wygląda przygotowanie do wyścigu. Mam wrażenie, że kandydaci na urzędników zdają egzaminy z inteligencji. Przyjmuje się tylko tych, których inteligencja nie przekracza pomyślunku zwykłego \"młota\". Sam wyścig jest świetny. Za ile setek lat organizacja w mieście się poprawi?
szkoda, że nie było tego w TV
Transmisja w TV to jakaś katastrofa. Taki wyścig mamy raz w roku, a oni zamiast to transmitować od deski do deski, to puszczają jakieś retransmisje z zawodów triathlonowych. Poziom całej transmisji pozostawia wiele do życzenia, niech się uczą od Eurosportu. Na dodatek jak jechali przez Jastrzębie, to wsadzili jakieś głupie wywiady i reklamę.
Reżimowa TV idealnie w tym czasie wstrzeliła się z 7 min. reklam...