Jastrzębianie ukończyli morderczy bieg przez Alpy
Dwóch lekarzy z jastrzębskiego szpitala wzięło udział w biegu przez Alpy. Metę znajdującą się w Prad, w południowym Tyrolu, przekroczyli po 235 km.
The DYNAFIT Transalpine Run powered by Volkswagen R jest jedną z najtrudniejszych i najbardziej spektakularnych imprez biegowych na świecie. Sygnał startowy do składającego się z 7 etapów biegu przez Alpy nastąpił 4 września w Hirschegg.
- W trakcie przemierzania kolejnych etapów górskiej trasy wyścigu musieliśmy pokonać około 30-47 km dystanse, o różnicy przewyższeń dochodzących nawet do 2600 metrów. Jest to niezwykle trudna technicznie, ale zarazem wspaniała przygoda - mówi Adam Ryszczyk, specjalista w dziedzinie radiologii i diagnostyki obrazowej.
Aby sprostać wymaganiom tego alpejskiego wyścigu, trzeba wiedzieć, o co chodzi w bieganiu po górach.Ten niesamowity wyczyn poprzedziły lata przygotowań, wyrzeczeń i treningów.
- Ukończenie tak trudnego biegu dało nieopisaną satysfakcję. Jednak w takim wyścigu to nie finisz jest najważniejszy, ale sam bieg. To pokonywanie własnych ograniczeń, walka ze zmęczeniem, ale też wspaniałe widoki i kontakt z naturą- podsumował Jan Miodoński, lekarz Zakładu Diagnostyki Obrazowej WSS Nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
To bardzo wzruszająca inicjatywa. Na pewno będą o niej mówili pokolenia. Zaraz się chyba normalnie rozpłaczę.
Normalnie dwaj Piotrusie panowie.
Nic tylko zabawa i przyjemności im w głowach.
Poza tym w czasach pandemii dają świetny przykład na postępowanie.
Widocznie dyżury nie są takie wykańczające ,to zależy od piguły?
Gratulacje dla Was, tylko można pozazdrościć tak wspaniałej przygody, kondycji i pięknych widoków. Brawo ????
Gratulacje Panowie, brawo
Poziom chamstwa komentujących jest porażający.
No dobra. Które miejsce?
Ludzie komentujący, dziwię się że wy jeszcze żyjecie z takim nastawieniem.
Elegancko.
A z drugiej strony, lekarze za malo zarabiaja. W wolnym czasie musza biegac po Alpach. Strajk i kolejne biale miasteczko.
Gratulacje Adasiu
Biegać to by każdy chciał, ale leczyć w tym kraju nie ma komu.
I kto to widział? Biednych lekarzy stać było na włajaże na drugi koniec świata?
Lekarzu, pokaż co masz w garażu!
No i co z tego ....