Kto się sprężył, mógł zjeść langosza w Raciborzu, pojechać motocyklem do Rydułtów na blaskowisko, spalić kalorie w Biegu Zakochanych, następnego dnia pomodlić się razem z biskupem w Rudach, by na koniec posłuchać koncertu Shazzy w Rybniku.
Pijackie burdy w Raciborzu, niezapomniane ostatki w Makowie, zatrucie czadem czterech mieszkanek Pawłowa, bolesna (dla portfela) nauczka dla mieszkańca Rybnika – Boguszowic, który dał wiarę zabobonom oraz plan kursowania pociągów na trasie Jastrzębie – Żory. Między innymi o tym pisano w Nowinach 110 lat temu. Zapraszamy do lektury,...