Uciekając przed policją rozbił samochód
Jastrzębscy policjanci prowadzili pościg za kierowcą nissana, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji, po czym kontynuował ucieczkę pieszo.
Wczoraj, około godziny 21.15, dyżurny jastrzębskiej komendy podał komunikat dotyczący kierowcy, który nie posiada uprawnień, a pojazd, którym się porusza został przez niego przywłaszczony. W wyniku podjętych czynności, policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego zauważyli nissana micra w rejonie skrzyżowania ulicy Rybnickiej z ulicą Gagarina. Mężczyzna zlekceważył policyjne sygnały nakazujące mu zatrzymanie pojazdu.
Mundurowi podjęli pościg za kierowcą, który przyspieszył i zaczął uciekać. Pościg przeniósł się na ulicę Powstańców Śląskich, Malinową i Wojska Polskiego, gdzie kierowca utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji. Mężczyzna kontynuował ucieczkę pieszo. Już po chwili policjanci obezwładnili i zatrzymali jastrzębianina. Okazało się, że pojazd, którym podróżował figurował w policyjnych systemach jako utracony, nie był ubezpieczony oraz nie posiadał aktualnych badań technicznych pojazdu. Natomiast 31-latek nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi i posiadał przy sobie środki odurzające.
Na szczęście przez skrajną nieodpowiedzialność mieszkańca Jastrzębia nikt nie ucierpiał. Wraz z mężczyzną podróżowała 17-latka, która również została zatrzymana. Ponadto w pojeździe stróże prawa znaleźli narkotyki. O dalszych losach zatrzymanych zadecyduje prokurator i sąd.