Ratownik walczy o życie. To on szedł po górników z Zofiówki
Kiedy 2 lata temu w maju doszło do tąpnięcia w kopalni "Zofiówka" Zbigniew Żemła był jednym z pierwszych zastępowych, który ruszył wraz ze swoim zastępem ratowniczym na pomoc kolegom uwięzionym w czeluściach kopalni. Teraz pan Zbyszek sam musi walczyć o życie. Możemy mu pomóc, wpłacając pieniądze na zbiórkę.
Ratownik walczy o życie. To on szedł po górników z Zofiówki
Dramatyczna akcja ratownicza w kopalni Zofiówka w 2018 roku pozwoliła zapamiętać przede wszystkim cichych bohaterów - ratowników górniczych, którzy szli po uwięzionych kolegów. Do końca wierzyli, że uda się odnaleźć żywych ludzi. Jednym z ratowników był pan Zbyszek ze Studzionki. Dzisiaj ma 46 lat i sam musi walczyć o życie z groźnym przeciwnikiem - glejakiem.
Lekarze w październiku zdiagnozowali u pana Zbyszka guza mózgu. Była operacja i szok, kiedy przyszły wyniki badań - glejak wielopostaciowy IV stopnia. - Walka z tym guzem jest zacięta i niesprawiedliwa, ale wszyscy wierzymy, że im szybciej Zbyszek podejmie leczenie, tym jest większa szansa na wygraną. Musi wygrać, bo ma dla kogo. Zbyszek ma kochaną żonę i wspaniałe dzieci. Czekamy na kosztorys immunoterapii z Niemiec, ale już teraz wiemy, że koszta będą ogromne. Dlatego z całego serca prosimy o wsparcie dla Zbyszka - informują inicjatorzy zbiórki dla Zbigniewa Żemły.
Zbiórka pieniędzy ma pomóc w zdobyciu środków na leczenie immunologiczne w Niemczech. Na razie na koncie zbiórki jest nieco ponad 2480 zł.
Zbiórkę znajdziecie na portalu Siepomaga pod adresem:
Mam nadzieje ze brac gornicza nie bedzie obojetna i zrobi swoje pomagajac koledze,wierze ze ich sila jest na tyle mocna ze nazbieraja na tego goscia ,zycze zdrowia