Niemowlę leżało wśród karaluchów. Matka była pijana
Jastrzębscy policjanci interweniowali wobec matki, która znajdując się pod wpływem alkoholu, zajmowała się 8-miesięczną córką. 32-latka miała w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Mundurowych wezwały pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej, które podejrzewały, że matka może być pijana.
32-letnia mieszkanka Jastrzębia-Zdroju miała w swoim organizmie blisko 1,5 promila alkoholu i w takim stanie sprawowała opiekę nad swoją 8-miesięczną córeczką. Wczoraj około godziny 14.00 pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej wezwały mundurowych na interwencję. Urzędniczki podejrzewały, że matka może być pijana i sprawować opiekę nad córką. W jej mieszkaniu panował nieład, było brudno, a w pomieszczeniach chodziły karaluchy.
Warunki, w jakich przebywało dziecko były tragiczne, w mieszkaniu nie było czym oddychać, z uwagi na unoszący się dym papierosowy. Kobieta chcąc uniknąć konsekwencji swojej nieodpowiedzialnej "opieki" wskazała, że dzieckiem zajmuje się przebywający w mieszkaniu jej ojciec chrzestny. Niestety badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że ma on w organizmie 1,5 promila alkoholu. Wtedy jastrzębianka powiedziała, że jedzie już na miejsce jej matka, która zajmie się wnuczką, niestety babcia "wydmuchała" 0,5 promila. Gdy kobieta usłyszała, że dziecko trafi, do pogotowia opiekuńczego poprosiła, aby jeszcze trochę poczekać, zaraz przyjedzie jej ciocia i zajmie się dzieckiem. Policjanci nie wierzyli własnym oczom, gdy badanie stanu trzeźwości cioci wykazało 0,68 promila alkoholu.
Matka wiedząc, że pracownicy socjalni oraz mundurowi nie mają wyjścia i muszą zapewnić bezpieczeństwo dziecku przekazując go do placówki, zaczęła się nerwowo zachowywać. Agresywna kobieta krzyczała i nie chciała oddać córeczki paniom z opieki społecznej. Do akcji wkroczyła policjantka, która spokojnie tłumaczyła kobiecie, że to działanie dla dobra dziecka, bowiem w takim stanie nikt z bliskich nie może odpowiedzialnie zająć się dziewczynką. Dopiero rozsądne argumenty mundurowej dotarły do matki, która zdecydowała się przekazać dziecko policjantce. Dziewczynka po przebadaniu przez lekarza została przewieziona do pogotowia opiekuńczego. Pijana matka swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem naraziła dziecko na bezpośrednie zagrożenie dla życia bądź zdrowia. Może jej grozić nawet 5 lat więzienia.
(acz)
Jastrzębie to nie miasto, to stan umysłu.
Ludzie potrafią łatwo oceniać...może jest uzależniona od alkoholu i ciężko samej jej z tego wyjść. Tym bardziej że widać iż jej rodzina też nie stroni od wysoko procentowych trunków. Nie znam sytuacji lecz być może nałóg silniejszy, chciała by być dobrą mamą ale z nałogiem i bez wsparcia bliskich na pewno jej trudno to zrealizować. Media zawsze przekażą obraz sytuacji tak żeby wzbudzać sensacje. Jak jest naprawdę...tego nikt nie wie. Ale wydaje mi się że musiała kochać dziecko skoro tak bardzo nie chciała go oddać. Może zaniedbała, źle zrobiła- fakt aczkolwiek mogła się w życiu pogubić. Nie wiemy co przeżyła. Łatwo się ocenia nie mając pełnej wiedzy...
Zdajesz sobie sprawę ile ludzie muszą harować na te 2,5 tyś miesięcznie,który ty za nic dostajesz???
Ja mam 5 dzieci i tez korzystam z 500+ a alkoholu nie toleruje i nie pije więc takie komentarze sa nie na miejscu. Takie rodziny były są i będą taka prawda...
Takie jedno dziecko (500+) to ponad 25 flaszek miesięcznie,
brawo pis dalej rozdawajcie patologi nasze pieniądze
jednym slowem..."swietna rodzinka"! dajcie im 500+ to sobie nastepne dziecko zmajstuja.