Kierowca zignorował znak. Omal nie doszło do wypadku
Kierujący osobówką nie miał zamiaru zastosować się do znaku pionowego C-8, który mówi o nakazie jazdy w prawo lub w lewo. Tłumaczenie było absurdalne: nic złego nie zrobiłem.
9 marca około godziny 7.15 policjanci ruchu drogowego w trakcie patrolowania ulicy Pszczyńskiej w Jastrzębiu zauważyli, jak kierujący renault wyjeżdżając z ulicy Grodzkiej, przejechał przez skrzyżowanie na wprost i wjechał w ulicę Stodoły. Nie dość, że nie zastosował się do znaku nakazu jazdy w prawo lub w lewo, to jeszcze zmusił kierującego samochodem osobowym poruszającego się w kierunku ulicy Rybnickiej do hamowania. 43-latek tłumaczył się, że nic złego swoim zachowaniem nie zrobił. Kierowca, nie widział nic złego w swoim zachowaniu. Mundurowi za spowodowanie rażącego zagrożenia w ruchu drogowych zatrzymali kierującemu prawo jazdy oraz sporządzili wniosek o ukaranie do sądu. W trakcie kontroli okazało się, że niestosowanie się kierującego do znaków drogowych zdarzało się już wcześniej mężczyźnie.
(acz)