Od miesiąca szukają pana Wiesława
Policjanci w dalszym ciągu prowadzą poszukiwania 64-letniego Wiesława Opoka. W akcję zaangażowani już byli nie tylko jastrzębscy policjanci, ale również mundurowi z bielskiego pododdziału prewencji, helikopter SOKÓŁ, psy tropiące oraz straż pożarna.
64-letni Wiesław Opoka zaginął w środę 12 lutego w Jastrzębiu-Zdroju. Po południu mężczyzna miał przyjechać, odebrać żonę z pracy, ale się nie pojawił i do tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną. Pan Opoka oprócz kluczy, nie zabrał nic z mieszkania, nie ma przy sobie także żadnych dokumentów. Tuż po zgłoszeniu zaginięcia w poszukiwania zostali zaangażowani jastrzębscy policjanci, a także mundurowi z bielskiego pododdziału prewencji, helikopter SOKÓŁ oraz policyjni przewodnicy z psami wyszkolonymi do tropienia śladów ludzkich i odnajdywaniu ludzi. Sprawdzono ogromny teren Jastrzębia-Zdroju. Niestety dotychczas podjęte czynności nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Czynności poszukiwawcze nadal trwają. Sprawdzany jest każdy sygnał, który napływa nie tylko od mieszkańców Jastrzębia-Zdroju, ale również miast ościennych. Analizowane są monitoringi.
Wiesław Opoka ubrany był w niebieskie jeansy, kurtka granatowo-bordowa z kapturem, bluza szara z długim rękawem, półbuty brązowe skórzane sportowe wiązane na sznurowadła.
Rysopis zaginionego: wzrost 180 cm, szczupłej budowy ciała, oczy piwne jasne, włosy: krótkie siwe, zakola, uszy przylegające, średniej wielkości.
Znaki szczególne: widoczny brak w uzębieniu górnym i dolnym.
(acz)