Festiwal JAZZtrzębie już w kwietniu
Będzie barwnie, różnorodnie, a przede wszystkim – jazzowo. Podczas tegorocznego festiwalu JAZZtrzębie w Jastrzębiu-Zdroju pojawią się artyści z Polski, Senegalu, Tajwanu, Kolumbii, Brazylii czy Austrii. W Parku Zdrojowym rozbrzmiewać będą dźwięki wibrafonu czy kory, w pałacu w Boryni – gitar i saksofonu, a w Kinie Centrum zaśpiewa Anna Maria Jopek.
– Zaproszenie do udziału w JAZZtrzębiu przyszło teraz, w pandemii. Nasza chęć przyjazdu nie może dziwić – jesteśmy wszyscy wygłodniali koncertowania i z radością odpowiadamy na takie zaproszenia – mówi Anna Maria Jopek. Jak podkreśla wokalistka, koncerty w czasie pandemii koronawirusa mają wymiar szczególny: – Czasem wręcz serce się ściska, kiedy na widowni widzi się garstkę ludzi w maskach. Każde takie spotkanie jest mocno poruszające. Coś, co było dla nas codziennością, w rok stało się najbardziej niezwykłym, ekskluzywnym wydarzeniem. Staram się skupić na radości chwili i robić wszystko, żeby nie śpiewać i nie gadać niczego, co pozostaje bez znaczenia, bo zwyczajnie nie ma już na to czasu. Doceniam daną mi szansę – dodaje.
A podczas jastrzębskiego festiwalu, zmieniającego nasze miasto na kilka dni w prawdziwą stolicę jazzu, tych szans na spotkanie z muzyką będzie co najmniej siedem. Już 23 kwietnia w Domu Zdrojowym zagra Irek Głyk Vibes Expression oraz Wolfgang Muthspiel. Dzień później w Central Parku zaśpiewa Kandara Diebate, a w niedzielę, 25 kwietnia, w Kinie Centrum muzycy z czterech różnych kontynentów wspólnie zagrają koncert w ramach projektu Przemysław Strączek CULTURAL CONCEPT.
– Wierzę, że muzyka integruje ludzi. Również tych, którzy wychowywali się daleko od siebie. Na scenie łączymy cztery kraje, tak od siebie odległe: Senegal, Kolumbię, Tajwan i Polskę. Każdy z muzyków będzie grał na swoich regionalnych instrumentach. Przedstawimy moje kompozycje zaaranżowane na wiele instrumentów – zapowiada Przemysław Strączek.
Na czwartek, 29 kwietnia, zaplanowano dwa koncerty Anny Marii Jopek, a dzień później w pałacu Borynia zagra brazylijsko-polska formacja Adriano Trindade Quartet.
– O repertuarze decydujemy zawsze na miejscu, często w czasie koncertu. Bardzo dużo w naszym graniu otwartych przestrzeni. Dzięki temu charakter grania może się zmieniać nawet radykalnie. Na tym polega magia muzyki improwizowanej, tworzonej na poczekaniu. W ostatnim czasie za punkt wyjścia do improwizacji służyły utwory z ostatniej płyty „Ulotne”, nagranej wspólnie z Branfordem Marsalisem, i na pewno tych utworów nie zabraknie. Ale może zagramy coś zupełnie innego i nowego? – deklaruje Anna Maria Jopek.
Ideą spinającą wszystkie muzyczne projekty, prezentowane podczas JAZZtrzębia są elementy etniczne występujące w muzyce jazzowej. Jak podkreśla Przemysław Strączek, jest to w pewien sposób związane z doświadczeniem pandemii: – Przestaliśmy podróżować, tracimy trochę kontakt z innymi kulturami. W opozycji do tego postanowiliśmy wyeksponować je właśnie w muzyce. Działamy w ramach Międzynarodowych Dni Jazzu i w tym roku postawiliśmy na projekty międzynarodowe, czy nawet międzykontynentalne, wykorzystujące muzykę etniczną. Drugi filar tegorocznego programu to projekty solowe, które również się wywodzą z pandemicznego doświadczenia – zaznacza Przemysław Strączek.
Festiwalowi będą także towarzyszyły warsztaty gramofonowe oraz wystawa malarstwa Andrzeja Gruszki.