"Ktoś rozwalił rurę ciepłowniczą". Żartowniś odpowie za fałszywe zgłoszenie
W piątek, 7 stycznia około godziny 23.00 policjanci zostali wezwani na ulicę 1 Maja w Jastrzębiu-Zdroju. Dyżurny jastrzębskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie od jastrzębianina, który twierdził, iż "dwie osoby przy pomocy kilofa uszkodziły rurę ciepłowniczą, po czym wsiedli do samochodu i odjechali".
Nie było żadnej awarii
Kiedy patrol przybył na miejsce interwencji okazało się, że w miejscu, w którym mężczyzna wskazał, że miała lać się woda, nie ma żadnych rur i do żadnego wycieku nie doszło. W trakcie rozmowy jastrzębianin przyznał się, że "to taki żart". Stróże prawa ukarali mężczyznę mandatem karnym.
To jest karalne
Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy. Zaangażowanie tych służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być w miejscu, gdzie pomoc jest potrzebna.