Po maryśce za kółko. Namierzyli go mundurowi
Najpierw zapalił marihuanę, a potem wsiadł za kółko. Zgubił go brak świateł mijania. To zwróciło uwagę policjantów, którzy przystąpili do interwencji. Za jazdę pod wpływem narkotyków 20-latek może trafić do więzienia na dwa lata.
To była rutynowa kontrola przeprowadzona przez policyjny patrol. Kierowca dokonywał manewru skręcania bez włączonych świateł. W trakcie wykonywania czynności mundurowi wyczuli w samochodzie charakterystyczny zapach marihuany.
- W związku z podejrzeniem, że 20-latek mógł kierować samochodem pod wpływem środków odurzających, stróże prawa przebadali go narkotesterem. Jego wynik potwierdził przypuszczenia policjantów. Mieszkańcowi Jastrzębia-Zdroju zatrzymano prawo jazdy i przewieziono do szpitala, gdzie została mu pobrana krew do badań. Badanie narkotesterem wykazało, że kierowca znajduje się pod wpływem narkotyków - informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
O dalszym losie jastrzębianina zdecyduje sąd. Oprócz utraty prawa jazdy, za kierowanie pod wpływem środków odurzających młody mężczyzna może trafić do więzienia na 2 lata.
Powinien ponieść karę nie więzienia a prac społecznych i pozbawienia dożywotnio prawa jazdy. Kierował pod wpływem środków odurzających i nic więcej nie zrobił. Wiadomo wszem i wobec że skazując takiego gościa na więzienie nie daje się mu szansy na późniejsze normalne funkcjonowanie. W 80% kończy się to wylądowaniem na marginesie społeczeństwa i pogłębianiem się patologi. Następnie \"porządni\" obywatele skarżą się na pijaczków z pod galerii handlowych że śpią przed bankiem czy śpią na ławkach.
Hahaha Polskie prawa. Rece opadają. :D
@smolka: Jego wina, że jechał pod wpływem. Mógł zabić. Oby zapamiętał i wyciągnął wnioski.
Nie lepiej się go pozbyć? Ja nie chcę płacić za jego pobyt w więzieniu. Powinien pracować żeby się utrzymać w więzieniu. Jak nie ma pracy, to trudno. Nie uchowa się.
W końcu coś robią w sumie jego wina że dał się złapać.