Związkowcy z JSW będą bronić prezesa w Warszawie

Reprezentatywne Związki Zawodowe JSW niezmiennie popierają prezesa spółki Daniela Ozona. Na tym tle doszło do zdecydowanej postawy działaczy, którzy w styczniu br. przerwali posiedzenie Rady Nadzorczej i zapobiegli – ich zdaniem - odwołaniu prezesa ze stanowiska.

Kolejną rundą w tym konflikcie było niedawne wprowadzenie zmian w regulaminie Rady Nadzorczej spółki. Związkowcy uważają, że w ten sposób zmarginalizowana została rola załogi, a wzmocniona rola przewodniczącej RN, która wiele decyzji może podejmować sama, nie oglądając się na zdanie pozostałych członków rady. Związkowcy określili to jako „standardy białoruskie”.

- Skoro odezwał się do nas pan minister i zaprosił na rozmowy, to nie chcemy, aby rozmowy odbywały się z pistoletem przyłożonym do głowy. Dlatego zdecydowaliśmy o zawieszeniu protestu. Chcemy rozmawiać merytorycznie, natomiast przez cały czas trzymamy ludzi pod parą i jeśli nie zostaniemy wysłuchani, to protest odbędzie się w późniejszym terminie – zaznacza Roman Brudziński, wiceprzewodniczący ZOK NSZZ Solidarność w JSW.

Przewodniczący uważa, że ostatni rozwój wydarzeń doprowadza do destabilizacji JSW.

- Chcemy się dowiedzieć, jaki cel mają zmiany wprowadzone w regulaminie rady nadzorczej. To chichot historii, że kiedyś protestowaliśmy i twardo domagaliśmy się odwołania jednego z prezesów spółki, a teraz występujemy w obronie innego. Trudno powiedzieć, że prezes Daniel Ozon, jest prospołeczny, ale jest otwarty i realizuje wiele inicjatyw przynoszących korzyści spółce. Nie pozwolimy na to, żeby w rezultacie jakichś prywatnych rozgrywek przyszedł do JSW polityk z mianowania, który nie ma pojęcia o węglu i zarządzaniu taką spółką - dodaje Roman Brudziński.

Spotkanie przedstawicieli reprezentatywnych organizacji związkowych JSW z Krzysztofem Tchórzewskim ma się odbyć 29 maja w Ministerstwie Energii w Warszawie.