Pomysł na wycieczkę - jesienna Jura! Tatarczuch i pieczonki…
Próbowaliście już tatarczucha, pieczonek, wspinaczki skałkowej oraz spacerów wśród skał ostrężnickich, lub łutowieckich? Jeżeli nie, to jesień jest świetnym momentem na trekking wśród pełnych kolorów lasów Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
Pomysł na wycieczkę - jesienna Jura! Tatarczuch i pieczonki…
Żarki kulinarnie!
Skorzystajcie z oferty Kołem po Śląsku i wysiądźcie na stacji kolejowej Żarki Letnisko, skąd bardzo szybko traficie do tego fascynującego wielokulturowego miasteczka. Jeżeli Wasza podróż wypadnie w czasie miejscowych targów kupcie tradycyjny regionalny chleb tatarczuch, wypiekany z mąki gryczanej, stanowiący odmianę ciemnego, słodkiego, tradycyjnego chleba wiejskiego okolic Częstochowy. Dodatkowo jeżeli będziecie już w Żarkach spróbujcie żydowskich specjałów ze szklaku Śląskie Smaki
To jedynie przystanek naszego jesiennie-kulinarnego szlaku! Teraz czas na krótki wypad w kierunku wschodnim, gdzie w okolicach Jaworznika znajduje się fenomenalny widok z Kuesty Jurajskiej sięgającej 80 metrów ponad poziom niżej położnego obszaru doliny Warty.
Przed nami trasa wiodąca przez Kotowice, gdzie znajduje się zabytkowy cmentarz żołnierzy poległych na obszarze Jury Krakowsko-Częstochowskiej w okresie I wojny światowej. Dalej ruszcie na południe w kierunku Włodowic, gdzie znajdują się ruiny pałacu oraz zabytkowy kościół św. Bartłomieja Apostoła. Tuż niedaleko znajduje się Zalew Włodowice, skąd przed Rudniki dotrzecie do Zawiercie, gdzie czeka na Was kolejna część naszej kulinarnej układanki!
Zawiercie i Poręba – pieczonki!
Kolejną, ostatnią już częścią układanki są pieczonki, które spróbujecie w Zawierciu i Porębie! To właśnie tutaj, w Porębie rozpoczęto odlewanie żeliwnych kociołków, które używano do przygotowywania potrawy. Jeżeli chcecie spróbować pieczonek w wersji nowoczesnej, wybierzcie się do Dąbrowy Górniczej, gdzie w restauracji na szlaku Śląskie Smaki spróbujecie jej w wersji wykwintnej.
My zaś polecamy Wam spróbowanie pieczonek w wersji klasycznej, przygotowywanej w żelaznym kociołku, jednocześnie odwiedzając Porębę i Zawiercie. Te fascynujące miejsca to historia robotniczych założeń urbanistycznych oraz niezwykłych fundacji przemysłowych, również kolejowych. Dworzec kolei warszawsko-wiedeńskiej w Zawierciu to okazała budowla wzniesiona na 300-lecie panowania dynastii Romanowów. Dodatkowo w Porębie znajdziecie wzniesioną z ciosowego kamienia wapiennego wieżę wyciągową służącą do transportu wsadu wielkopiecowego do przetapiania rudy. Dziś zobaczyć tam możecie historię porębskiego przemysłu, ale także wytapiania podstawowego narzędzia do wytwarzania pieczonek, czyli żeliwne kociołki!