Jastrzębie dla koneserów. Spacer po dawnym uzdrowisku
W sobotę w samo południe grupa jastrzębian wyruszyła na spacer szlakiem dawnego uzdrowiska. Organizatorem wędrówki był znany przewodnik PTTK Zdzisław Koń. Chętnych na wycieczkę nie brakowało.
Jastrzębie dla koneserów. Spacer po dawnym uzdrowisku
To już druga edycja spacerów pod hasłem „Jastrzębie-Zdrój dla koneserów”. Punktem startowym był plac przed sercem dawnego kurortu - Domem Zdrojowym. Budynek wybudowany w 1862 roku w stylu szwajcarskim skupiał życie kulturalne Bad Königsdorff-Jastrzemb. To tam odbywały się imprezy, rauty, czy przedstawienia teatralne. Uczestnicy wycieczki podziwiali architekturę budynku, która ze względu na zimową porę roku nie była przysłonięta roślinnością.
- Nasz miasto ma bogatą i interesującą historię, która daleko sięga poza górnictwo i budowę bloków mieszkalnych. Myślę oczywiście o dawnym kurorcie. Staram się zachęcać jastrzębian do poznawania tej przeszłości, do zwiedzania tego, co z niej pozostało. Z zabytkami, które możemy oglądać, wiąże się wiele ciekawych historii - mówił Zdzisław Koń, prowadzący spacer.
W poszukiwaniu zabytków Parku Zdrojowego
Jednak zwiedzając Park Zdrojowy, warto pamiętać, że obecny, zresztą zrekonstruowany budynek, nie był pierwszym tego typu w uzdrowisku. W poszukiwaniu najstarszych zachowanych pozostałości z czasów, kiedy zakładano kurort, uczestnicy spaceru udali się do dolnej części parku, w kierunku kąpieliska „Zdrój”. Tam znajdują się nieciekawie dziś wyglądające Łazienki I. Powstały latem 1862 roku i mieściły 22 wanny w dwóch standardach. W czasach współczesnych przez pewien czas działała tam dyskoteka.
Kolejnym punktem zwiedzania był budynek dawnej porodówki, kiedyś sanatorium „Katowiczanka”. Później uczestnicy marszu przeszli pod dawny dom wypoczynkowy „Opolanka”. Następnie kierując się w kierunku Urzędu Skarbowego, niegdyś były to dwie wille – Emilia i Hoppenów, wszyscy doszli do dawnej Alei Pocałunków (Küssenalee), gdzie przedzierając się przez skupiska krzewów i omijając rury ciepłownicze, zlokalizowano zabytkowe buki.
Ostatnim etapem uzdrowiskowej wycieczki był Browar Jastrzębie, w którym prezes Piotr Piekarski opowiadał o procesie technologicznym warzenia piwa. Podkreślał, że każde szanujące się miasto ma swój lokalny browar i tradycję, która tworzy się wokół niego.
Jak zapowiada Zdzisław Koń, można spodziewać się kolejnych edycji marszu „Jastrzębie dla koneserów”. Kolejny najprawdopodobniej odbędzie się marcu.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
To była świetna wycieczka. Precz z malkontentami!
Żałosne. Ile miasto płaci za oprowadzanie wycieczek? Kto sprawdził wiedzę tego pana?
Domorosłych historyków u nas dostatek.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu